Smolarek: Nie ma pośpiechu
- Manchester City mnie chce? To fajny klub, więc czemu nie? A Premiership to jedna z najlepszych lig na świecie. I myślę, że bym sobie w niej poradził - powiedział na łamach "Super Expressu" Euzebiusz Smolarek.

Przedstawiciele Manchesteru City obserwowali Smolarka od pewnego czasu. Borussia Dortmund wyceniła Polaka na 2 miliony funtów.
- Całą sprawę z tym Manchesterem znam, ale od brata, który gdzieś o tym przeczytał i do mnie zadzwonił. Ale kto wie, może kluby rozmawiają ze sobą. Ze mną nikt się w tej sprawie nie kontaktował - podkreślił popularny "Ebi".
- Za wcześnie wyskoczyłem z tym, że jak odejdzie trener Van Marwijk, to ja też. Ja wcale z Dortmundu odchodzić nie muszę, mam ważny kontrakt. Trzeba spotkać się z działaczami, no i muszę koniecznie porozmawiać z nowym trenerem, zapytać go, jaką rolę widzi dla mnie w zespole. Skoro są ciekawe oferty, to tylko się cieszyć. Ale nie ma pośpiechu, przecież okienko transferowe potrwa jeszcze miesiąc - dodał Smolarek.
Super Express/INTERIA.PL