32. kolejka Segunda B: CF Badalona - CE Sabadell FC 2-0 (1-0)

Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 20 razy. Drużyna Badalony wygrała aż osiem razy, zremisowała tyle samo, a przegrała tylko cztery.

Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Badalony w 28. minucie spotkania, gdy Santiago Magallán zdobył pierwszą bramkę.

Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Badalony.

Trener CE Sabadell postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 62. minucie na plac gry wszedł Gato, a murawę opuścił Antonio Domínguez. W 65. minucie za Santiago Magallána wszedł Natalio.

Trenerzy obu jedenastek postanowili odświeżyć składy w 73. minucie, w zespole CE Sabadell za Migue'a wszedł Pol Ballesteros, a w drużynie Badalony Xavi Boniquet zmienił Nanę Asare. Chwilę później trener Badalony postanowił bronić wyniku. W 78. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Ivána Aguda wszedł Estellés, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Badalony utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę zespołowi Badalony udało się strzelić gola i wygrać. W 81. minucie w jedenastce CE Sabadell doszło do zmiany. Edgar Hernández wszedł za Ángela Martíneza.

Jedyną kartkę w meczu obejrzał Nicolás Delmonte z CE Sabadell. Była to 87. minuta spotkania.

Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Badalony, strzelając kolejnego gola. W doliczonej trzeciej minucie pojedynku wynik na 2-0 podwyższył Natalio.

Arbiter nie ukarał zawodników Badalony żadną kartką, natomiast piłkarzom gości pokazał jedną żółtą.

Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.