Śląsk Wrocław potępił zachowanie pseudokibiców. Jedna koszulka oddana piłkarzowi

Wszystko zaczęło się po sobotnim spotkaniu Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin.

Gdy zawodnicy gospodarzy podeszli pod sektor podziękować za doping, z trybun usłyszeli niewybredne słowa: "Oddawać k... koszulki, nie jesteście ich godni".

Z jednego z zawodników koszulka została zdjęta, inny oddał ją sam. Do tego podczas meczu kilkukrotnie zostało złamane prawo. Odpalano race, na murawie lądowały petardy hukowe. W kierunku piłkarzy Śląska były rzucane różne przedmioty, wyzywano także zawodników i trenera Romualda Szukiełowicza.

Trzy dni po meczu Śląsk wydał oświadczenie na swojej oficjalnej stronie.

"W związku ze skandalicznym zachowaniem pseudokibiców podczas meczu Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin analizowany jest materiał dowodowy, który został przekazany policji. Zapadły już pierwsze wyroki i zakazy stadionowe dla osób, które naruszyły przepisy ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych podczas sobotniego meczu na Stadionie Wrocław. 

WKS Śląsk Wrocław z całą stanowczością potępia chuligańskie zachowania pseudokibiców. Surowe konsekwencje będą wyciągane wobec tych, którzy złamali prawo, m.in. nakładane będą kolejne zakazy stadionowe".

Tymczasem po wtorkowym meczu Piast Gliwice - Śląsk, zwrócono koszulkę Mariuszowi Pawelcowi.

Karę nałożyła Komisja Ligi Ekstraklasy SA. Śląsk musi zapłacić 15 tysięcy zł za niedozwolone użycie przez kibiców pirotechniki. Do tego jego kibice nie mogą jechać na dwa najbliższe mecze wyjazdowe, a także na najbliższy mecz w Lubinie.

Nałożenia dodatkowych kar chce także policja, a pisaliśmy o tym TUTAJ