Partner merytoryczny: Eleven Sports

Górnik Zabrze - Zaria Balti. Długo czekali na taki mecz

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Prawie ćwierć wieku trwała rozłąka Górnika Zabrze z europejskimi pucharami. Dziś wieczorem o godzinie 20 zabrzanie zmierzą się u siebie z mołdawskim klubem Zaria Balti w eliminacjach Ligi Europejskiej.

"Szybka kontra", odcinek 18. Wideo/Michał Białoński/INTERIA.TV

14-krotny mistrz Polski ma na swoim koncie wiele wspaniałych występów w europejskich pucharach. Tyle, że to odległa przeszłość, kiedy "górnicy" eliminowali takie zespoły, jak Austria Wiedeń, Dynamo Kijów, Olympiakos Pireus, Lewski Sofia czy AS Roma.

Po raz ostatni jedyny polski finalista pucharowych rozgrywek, który wiosną 1970 roku przegrał we Wiedniu finał Pucharu Europy Zdobywców Pucharów z Manchesterem City, zagrał w europejskich rozgrywkach w 1994 roku. Zabrzanie odpadli wtedy w drugiej rundzie Pucharu UEFA po porażce z Admirą Wacker.

Teraz, po wielu latach przerwy, Górnik znowu gra w pucharach. Pierwszym rywalem w I rundzie eliminacji Ligi Europejskiej jest czołowy mołdawski zespół Zaria Bati.   

- Czekamy na ten mecz bardzo mocno. Mamy nowy zespół, ale liczymy, że zaangażowaniem, wolą walki wszystko nadrobimy - podkreśla Marcin Brosz, szkoleniowiec Górnika.

Latem w czwartym zespole poprzedniego sezonu Ekstraklasy doszło do wielu przetasowań. Odeszli tacy liderzy, jak Damian Kądzior czy Rafał Kurzawa. Doszło też kilku nowych graczy, jak Hiszpan Jesus Jimenez, Wiktor Biedrzycki czy Adam Ryczkowski.

W Zabrzu niewiele wiedzą o rywalu, który na mecz przyjechał autokarem po kilkunastogodzinnej podróży. Cel jest jednak oczywisty, awans do kolejnej rundy. - Najważniejsze jest grać to, co sobie założyliśmy. Będziemy chcieli narzucić swój styl, szukać sytuacji bramkowych i je wykorzystywać - mówi krótko trener Brosz. 

Zaria ma większe doświadczenie w grze w pucharach, przynajmniej jeśli chodzi o ostatnie lata. Dwa lata temu nieznacznie uległa w rywalizacji węgierskiemu Videotonowi. Rok temu wyeliminowała zaś bośniacki FK Sarajevo, żeby potem ulec cypryjskiemu Apollonowi Limassol. W drużynie gra kilku zawodników z Brazylii. 

- W szatni atmosfera jak przed każdym ligowym spotkaniem. Każdy z nas w głowach odpowiednio przygotował się do tego meczu - podkreśla Szymon Matuszek, kapitan Górnika. Początek meczu w Zabrzu o godzinie 20. Relację będzie można zobaczyć na stronie polsatsport.pl.  Rewanż za tydzień w Kiszyniowie.

Michał Zichlarz

Marcin Brosz/Piotr Matusewicz/East News

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram