Spotkanie było wyrównane tylko w pierwszej kwarcie, po której Pacers prowadzili dwoma punktami. W drugiej części gry Heat zdecydowanie podkręcili tempo i praktycznie rozstrzygnęli losy rywalizacji, wygrywając do przerwy 52:37. Goście nie byli już w stanie nawiązać walki. Obrońcy tytułu grali bardzo agresywnie, wymusili na rywalach aż 21 strat. Mieli także 15 zbiórek w ataku. W ekipie Heat tradycyjnie błyszczał LeBron James - 32 pkt, ale kluczowa dla sukcesu mogła być postawa Dwyane'a Wade'a. 31-letni rozgrywający w dwóch poprzednich meczach zdobył tylko po 10 punktów, a w poniedziałek uzyskał 21 i miał dziewięć zbiórek. - Od początku spotkania podawałem do Dwyane'a. Choć w pierwszej akcji spudłował, wiedziałem, że to dobry pomysł. Kiedy złapał rytm, trudno było go zatrzymać - przyznał James. Pacers w wielkim finale zagrali tylko raz. W 2000 roku ulegli Los Angeles Lakers 2-4. - Teraz wszyscy w kraju wiedzą, na co nas stać. Ciężko pracowaliśmy cały sezon. Pokazaliśmy charakter i możemy być z siebie dumni. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak reprezentowaliśmy nasze miasto - powiedział trener Pacers Frank Vogel. - Jesteśmy młodą drużyną i wciąż na etapie budowy. Gra w finale konferencji to nasz sukces. Wkrótce jednak będziemy walczyć o mistrzostwo - dodał Paul George, który po świetnych meczach numer pięć i sześć, tym razem zdobył dla gości tylko siedem punktów. Najskuteczniejszy był w ekipie z Indianapolis Roy Hibbert - 18 pkt. Heat w finale zagrają po raz czwarty w historii, a trzeci z rzędu. W 2011 roku ulegli Dallas Mavericks 2-4, a w ubiegłym roku pokonali Oklahoma City Thunder 4-1. Najlepsi byli także w 2006 roku, po zwycięstwie nad Mavericks 4-2. Już wcześniej do decydującej serii awansowali koszykarze San Antonio Spurs, którzy 4-0 pokonali Memphis Grizzlies. Pierwsze starcie o mistrzostwo w czwartek w Miami. W sezonie zasadniczym oba mecze wygrali obrońcy tytułu, jednak do spotkania na Florydzie "Ostrogi" przystąpiły m.in. bez Tima Duncana i Tony'ego Parkera, a w Teksasie w ekipie Heat zabrakło Jamesa i Wade'a. Wynik poniedziałkowego meczu ligi koszykówki NBA - finału Konferencji Wschodniej: Miami Heat - Indiana Pacers 99:76 (Heat wygrało rywalizację do czterech zwycięstw 4-3 i awansowali do finału)