Miesiąc temu policja zatrzymała Beasleya pod zarzutem posiadania narkotyków. Nie było to pierwsze w ostatnich latach wykroczenie tego skrzydłowego związane z posiadaniem niedozwolonych substancji. Na początku roku zaś naraził się drogówce, jadąc swoim mercedesem zbyt szybko, z nieważnym prawem jazdy i bez rejestracji.- Bardzo liczyliśmy na sukces Michaela w Phoenix, ale kluczowe jest to, że wymagamy zachowania zgodnego z najwyższymi standardami w życiu osobistym i zawodowym - podkreślił dyrektor sportowy "Słońc" Lon Babby.Umowa pomiędzy klubem a skrzydłowym została rozwiązana za porozumieniem stron.W ubiegłym roku, gdy 24-letni Amerykanin podpisywał trzyletni kontrakt z Suns (wart 18 milionów dolarów), zapewniał, że problemy z narkotykami ma już za sobą.- Zdałem sobie sprawę, że 10 minut dobrego samopoczucia nie jest warte, by poświęcić karierę oraz narazić na niebezpieczeństwo swoje życie i wolność - zaznaczył wówczas.Miniony sezon w wykonaniu Beasleya nie należał do udanych. Zagrał w 75 spotkaniach, a jego średnia na mecz wyniosła 10,1 punktu i 3,8 zbiórki.Wcześniej dwa lata spędził w zespole Minnesota Timberwolves, a od 2008 roku bronił barw Miami Heat.