Spektakularny nokaut Polaka w UFC. I od razu nagroda, komunikat zza oceanu
Polscy kibice, którzy dziś zarwali noc z UFC, z pewnością nie pożałowali swojej decyzji. Serię porażek przerwał wreszcie Jan Błachowicz. Dodatkowo w spektakularnym stylu z amerykańskim gigantem przywitał się Iwo Baraniewski. Debiutancka walka 27-latka za oceanem zakończyła się już w pierwszej rundzie. Nad nokautem w wykonaniu naszego rodaka rozpływa się niemal cały świat. Pilny komunikat wydała także organizacja. Warszawianin wróci do kraju bogatszy o kilkadziesiąt tysięcy dolarów.

Iwo Baraniewski już w pierwszej swojej walce w UFC pokazał, że za oceanem stać go w przyszłości na naprawdę wielkie rzeczy. Polak na początek przygody z organizacją Dany White'a zmierzył się z Ibo Aslanem. Pojedynek potrwał zaledwie kilka minut, ponieważ obaj panowie rzucili się na siebie od samego początku. Początkowo bliżej skończenia walki był bardziej doświadczony Turek. Warszawianin wyszedł jednak obronną ręką z poważnych tarapatów, a następnie sam zaczął wymierzać ciosy oponentowi. Wreszcie między zawodników wkroczył sędzia, który oszczędził dalszych cierpień sportowcowi znad Bosforu.
Całość wyglądała spektakularnie. Niemal natychmiast urywki z walki wylądowały na oficjalnych profilach UFC w mediach społecznościowych. Na moment zaniemówił nawet słynny Joe Rogan, o czym więcej piszemy TUTAJ. Polak natomiast rozpoczął szalone świętowanie. "Jestem bardzo szczęśliwy. Walka była świetna, bo po raz kolejny wygrałem w pierwszej rundzie. Debiut w UFC, wygrana przez nokaut, więc jestem bardzo zadowolony. Nie pamiętam w ogóle walki, więc nie mogę powiedzieć zbyt wiele" - stwierdził po wszystkim na konferencji prasowej, cytowany przez "lowking.pl".
Iwo Baraniewski z wygraną w UFC. Ale to nie wszystko, Polak bogatszy o 50 tysięcy dolarów
Humor poprawi mu się jeszcze bardziej po komunikacie UFC, który nadszedł tuż po godzinie 8:00 naszego czasu. Dana White i spółka oficjalnie przyznali bonusy kilku zawodnikom. Na wąskiej liście znalazł się Iwo Baraniewski. Warszawianina nagrodzono za występ wieczoru. "Zadał jeden z najbardziej zaciętych nokautów wieczoru na UFC 323, pokonując Ibo Aslana przez nokaut w pierwszej rundzie w zaledwie 90 sekund. Obaj nie tracili czasu na wymianę ciosów w totalnej bójce, w której obaj odnieśli obrażenia na początku, zanim Baraniewski ostatecznie trafił prawym sierpowym, kończąc walkę" - czytamy w uzasadnieniu.
Wspomniane wyżej wyróżnienie gwarantuje sportowcowi znad Wisły dodatkowe 50 tysięcy dolarów do wypłaty. Takie pieniądze dla zawodnika dopiero co rozpoczynającego przygodę z UFC są na wagę złota.













