Sean McCorkle woli KSW od UFC
Sean McCorkle (17-5) ma za sobą występy w UFC, ale sobotnie zwycięstwo nad Mariuszem Pudzianowskim (5-3) na KSW 23 było dla niego przełamaniem fatalnej serii trzech kolejnych porażek.

Potężny Amerykanin jednak nie tylko dlatego będzie dobrze wspominał nasz kraj. Podczas programu "The MMA Hour" w serwisie MMA Fighting bardzo przychylnie wypowiedział się o całej otoczce wokół federacji KSW.
- Nie chcę krytykować UFC, ale KSW 23 to było najlepsze przedsięwzięcie w jakim brałem udział. Na trybunach piętnaście tysięcy ludzi. To było naprawdę niesamowite, wielkie show - powiedział McCorkle dodając również, że za odprawienie "Pudziana" dostał 10 tysięcy dolarów. Mimo tego nie ma podstaw do narzekania.
- Zarobiłem na tej walce 10 tysięcy dolarów. Czy to mało? Nie myślałem o tym, kiedy godziłem się na ten pojedynek. To było dla mnie naprawdę bardzo dobre doświadczenie. W Polsce żyją spaniali ludzie, miałem też szczęście do znakomitej pogody. Widziałem także miasto, które bardzo mi się podobało, było bardzo czyste i przyjemne. Poza tym widziałem tam masę pięknych kobiet - zakończył obchodzący niedługo 37. urodziny "Big Sexy".
Gala KSW 23 w obiektywie
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje