Zespół Stade Reims (”Remois”) bardzo potrzebował punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała szóste miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W ósmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania kartkę dostał Axel Disasi, piłkarz Stade Reims. Już na początku meczu to zawodnicy Olympique Lyon (”Les Gones”) otworzyli wynik. W dziewiątej minucie bramkę zdobył Lucas Tousart. Asystę zanotował Thiago Mendes. Między 20. a 41. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Olympique Lyon i jedną drużynie przeciwnej. Piłkarze gospodarzy odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 44. minucie Mathieu Cafaro wyrównał wynik meczu z rzutu karnego. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Na drugą połowę zespół ”Les Gones” wyszedł w zmienionym składzie, za Kennego Tete'a wszedł Rafael. A trener Stade Reims wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Anastasiosa Donisa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Tristan Dingomé. Trener Olympique Lyon postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 75. minucie na plac gry wszedł Jean Lucas, a murawę opuścił Houssem Aouar. W 76. minucie Moussa Doumbia zastąpił Derka Kutesę. W 83. minucie sędzia wskazał na jedenasty metr, jednak bramkarz wykazał się świetną interwencją broniąc strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała jedenastka gości. W 86. minucie Rémi Oudin został zmieniony przez Sambou Sissoko, co miało wzmocnić zespół Stade Reims. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Bertranda Traorégo na Mathisa Cherkiego. Na trzy minuty przed zakończeniem spotkania kartkę otrzymał Jean Lucas z Olympique Lyon. W drugiej połowie nie padły gole. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zawodnicy gospodarzy dostali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy trzy. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 20-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 11 stycznia jedenastka ”Les Gones” zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Girondins Bordeaux. Tego samego dnia Nîmes Olympique będzie gościć drużynę Stade Reims.