Abdukodir Chusanow to obecnie nieodzowny element układanki trenera Willa Stilla w francuskim RC Lens - zawodnik wywodzący się z Uzbekistanu nie wychodzi na murawę tylko wtedy, gdy pauzuje za kartki, a w zdecydowanej większości przypadków wspiera "Les Artesiens" od pierwszego do ostatniego gwizdka w kolejnych potyczkach. Trudno się dziwić, że mając takie "okno wystawowe" obrońca zaczął przykuwać uwagę największych europejskich klubów. Wychodzi na to, że już naprawdę niedługo zawędruje on do Premier League, aczkolwiek w całej tej historii jest jeden wątek związany z... Polską - i nie, nie ma tu odniesienia do postaci Przemysława Frankowskiego. Kolega Szczęsnego i Fabiańskiego przeżył tragedię. Dom spłonął w pożarze Abdukodir Chusanow jest krok od Manchesteru City, a mógł grać w... PKO BP Ekstraklasie Według informacji przekazywanych przez dziennikarza Sky Sports Patricka Bergera Chusanow ma zasilić szeregi Manchesteru City, który jest o krok od pełnego dogrania przenosin - "Obywatele" mieli zaproponować RCL ok. 50 mln euro (wliczając w to różne bonusy), co na pewno jest dość atrakcyjną kwotą. Sam futbolista podchodzi z entuzjazmem do tego przedsięwzięcia, zwłaszcza że "The Citizens" chcą mu zaproponować długi kontrakt. Jak się jednak okazuje kariera 20-latka jeszcze niedawno mogła obrać całkowicie inny kierunek, o czym informuje dziennikarz TVP Sport Przemysław Chlebicki. Według jego informacji Abdukodir Chusanow niecałe dwa lata temu był proponowany... licznym klubom z PKO BP Ekstraklasy. Ostatecznie na transfer nie zdecydowała się żadna ekipa z kraju nad Wisłą - prawdopodobnie dlatego, że Uzbek był wówczas graczem FK Eniergietyk-BDU Mińsk, w tle przewijały się więc mocno napięte relacje polityczne na linii Polska - Białoruś. Koniec końców więc to Lens wyłożyło niewygórowaną sumę 100 tys. euro - okazało się to bez dwóch zdań doskonałą inwestycją. Cios dla Realu tuż przed "El Clasico". Nie ma wątpliwości, Niemcy namieszali Manchester City wraca na właściwe tory. Zespół Guardioli znowu zwycięski Manchester City to obecnie szósty zespół Premier League, który - jak się zdaje - wychodzi wreszcie z niedawnego kryzysu formy. Drużyna z Etihad w dwóch ostatnich potyczkach odniosła dwa triumfy, ogrywając kolejno Leicester City i West Ham United. Kolejną potyczkę rozegra 14 stycznia przeciwko Brentford.