Partner merytoryczny: Eleven Sports

​Igrzyska europejskie. Filip Prokopyszyn ze srebrem na torze kolarskim

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Filip Prokopyszyn zdobył na torze kolarskim w Mińsku srebrny medal igrzysk europejskich w wyścigu scratch. Blisko podium były w sprincie drużynowym Urszula Łoś i Marlena Karwacka. Dwukrotnie pobiły rekord kraju, ale wystarczyło to do czwartego miejsca.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Czesław Michniewicz: Wszystko robiliśmy pod mecz z Belgią. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

      Dorobek całej polskiej ekipy w stolicy Białorusi powiększył się do sześciu medali: dwóch złotych, srebrnego i trzech brązowych.

      Znany trener z Zielonej Góry Kazimierz Prokopyszyn, wychowawca m.in. Zbigniewa Sprucha, może być dumny ze swojego wnuka. 18-letni Filip jest wielkim talentem. W ubiegłym roku w szwajcarskim Aigle zdobył dwa srebrne medale mistrzostw świata juniorów, a w czwartek, debiutując w seniorskich ME, stanął na podium.

      Przez 15 km jechał czujnie, często z przodu peletonu, w którym niewiele się działo. Dopiero kilka okrążeń przed metą zaczęły się ataki, ale nieskuteczne. O kolejności na podium decydował finisz z dużej grupy. Szybszy od Polaka okazał się tylko doświadczony, starszy o 13 lat Grek Christos Volikakis. Brąz zdobył były mistrz świata Białorusin Jauheni Karaliok.

      Na brawa zasłużyły sprinterki Urszula Łoś i Marlena Karwacka. W kwalifikacjach były drugie rezultatem 33,645, a w kolejnym starcie wygrały z Hiszpankami, poprawiając o blisko 0,1 s własny rekord Polski wynikiem 33,409. W wyścigu o brąz z Holenderkami pojechały jeszcze szybciej - 33,393, ale nie dały rady wyprzedzić "Pomarańczowych". Złoto przypadło Rosjankom.

      Poniżej oczekiwań wypadła natomiast drużyna sprinterów. Maciej Bielecki, Mateusz Rudyk i Krzysztof Maksel w eliminacjach uzyskali dopiero siódmy rezultat - 44,092. Wprawdzie w pierwszej rundzie pojechali szybciej - 43,794, ale nie poprawili lokaty. Poza zasięgiem rywali byli mistrzowie świata z Pruszkowa - Holendrzy. W finale zdeklasowali Francuzów - wykręcili świetny czas 42,385, a "Trójkolorowi" byli wolniejsi aż o 1,4 s.

      W wyścigu punktowym pań Nikol Płosaj w silnej stawce zajęła ósme miejsce. Zwyciężyła Ukrainka Hanna Sołowiej, przed Austriaczką Veroną Eberhardt i Czeszką Jarmilą Machacovą. Niespodzianką było dopiero piąte miejsce wielokrotnej mistrzyni świata Holenderki Kirsten Wild i szóste Włoszki Letizii Paternoster.

      W czwartek rozpoczęła się również rywalizacja drużyn na 4 km na dochodzenie. Katarzyna Pawłowska, Justyna Kaczkowska, Karolina Karasiewicz i Nikol Płosaj uzyskały trzeci wynik eliminacji - 4.26,825, a panowie, startujący w składzie: Daniel Staniszewski, Szymon Krawczyk, Filip Prokopyszyn i Damian Sławek, zajęli piąte miejsce - 4.02,061.

      W piątek w pierwszej rundzie drużyna kobiet będzie się ścigać z drugimi w kwalifikacjach Brytyjkami, a mężczyźni z szóstymi Ukraińcami.

      Tor w Mińsku okazał się szczęśliwy dla polskiego kolarza/ PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH/PAP/EPA

      PAP

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje