Polka, ścigająca się w barwach niemieckiej grupy Canyon-SRAM, po raz pierwszy stanęła na podium Giro d'Italia, zwanym też Giro Rosa. Dotychczas jej najlepszym miejscem było piąte, wywalczone w 2015 i 2019 roku. W piątek startowała nawet w koszulce liderki, po wycofaniu się kontuzjowanej Holenderki Annemiek van Vleuten, ale na mecie w San Marco la Catola prowadzenie objęła jej rodaczka Anna van der Breggen (Boels-Dolmans). Ostatni etap, ze startem i metą w Motta Montecorvino w Apulii, wygrała Francuzka Evita Muzic (FDJ Nouvelle Aquitaine Futuroscope), najszybciej finiszując z grupy uciekających zawodniczek, wśród których było ani van der Breggen, ani Niewiadomej. Obie straciły do triumfatorki ponad trzy i pół minuty. W klasyfikacji generalnej Holenderka wyprzedziła Polkę o 1.14 oraz o 2.20 Włoszkę Elisę Longo Borghini (Trek-Segafredo). 25-letnia kolarka z Ochotnicy Górnej zdobyła już w tym sezonie brązowy medal mistrzostw Europy w wyścigu ze startu wspólnego we francuskim Plouay, a w przyszłą sobotę we włoskiej Imoli stanie przed szansą wywalczenia pierwszego medalu MŚ.