Julia Szeremeta pod względem sportowym, jak i rozpoznawalnościowym przeżywa swój absolutnie gwiezdny czas. Polka na igrzyska olimpijskie do Paryża z pewnością leciała z nadzieją na dobry wynik, jak każdy sportowiec. Jej udział w tej imprezie zakończył się jednak dopiero po finale, w którym przegrała i wróciła do kraju ze srebrnym medalem. Po igrzyskach w Polsce wybuchł wręcz szał na punkcie naszej reprezentantki, co z pewnością jej się udzieliło. Dariusz Michalczewski nie mógł ukryć emocji. Po tych słowach łzy same cisną się do oczu Powrót do ringu również był udany, bo w grudniu Szeremeta wygrała kolejną walkę w 2024 roku. Za to wszystko została nominowana do tytułu sportowca roku na Gali Mistrzów Sportu. Wicemistrzyni olimpijska zajęła w plebiscycie siódme miejsce. Kilka słów Szeremety. Krótko i do celu Powiedzieć, że swoją wypowiedź skondensowała do minimum, to jak nic nie powiedzieć. - Chciałabym wszystkim podziękować za głosy - kibicom i fanom za wspieranie i oglądanie moich wszystkich pojedynków, jak i sponsorom. I również życzę wam miłego wieczoru. Do słynnej jajeczniczki - powiedziała Szeremeta. Tragedia w ringu, nie żyje 29-letni pięściarz. Dramatyczne wieści po nokaucie Prowadzący galę Jerzy Mielewski jeszcze dopytał naszej wicemistrzyni olimpijskiej, czy to koniec, na co ona stanowczo stwierdziła, że nie ma już nic więcej do powiedzenia.