Partner merytoryczny: Eleven Sports

Pogoń Szczecin. Oświadczenie prezesa dotyczące przeniesienia meczu z Lechem

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

W środę władze Ekstraklasy S.A. zdecydowały się przenieść zaplanowane na niedzielę spotkanie Lecha Poznań z Pogonią Szczecin, by "Kolejorz" mógł spokojnie przygotowywać się do meczu 4. rundy eliminacji Ligi Europy. Ta decyzja nie spodobała się prezesowi "Portowców" Jarosławowi Mroczkowi, który w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej klubu stwierdził, że "takie podejście wypacza sens rozgrywek i sportowej rywalizacji".

Apollon Limassol - Lech Poznań 0-5 - skrót (POLSAT SPORT). WIDEO/INTERIA.TV

W środę Lech rozgromił na wyjeździe Apollon Limassol, dzięki czemu jest już o krok od awansu do Ligi Europy. Ekipę z Poznania od fazy grupowej dzieli już tylko jeden mecz, w którym rywalem "Kolejorza" będzie belgijski klub Royal Charleroi lub serbski Partizan Belgrad.

Wobec awansu Lecha do kolejnej rundy Ekstraklasa S.A. odgórnie zdecydowała o przełożeniu meczu ligowego poznaniaków z Pogonią Szczecin, który miał odbyć się w niedzielę. Ta decyzja nie spodobała się prezesowi "Portowców" Jarosławowi Mroczkowi, który podkreśla, że władze Ekstraklasy nie konsultowały z klubem przeniesienia spotkania na inny termin.

"Z zaskoczeniem przyjąłem decyzję Ekstraklasy S.A. o przełożeniu naszego niedzielnego meczu z Lechem Poznań. Podjęto ją bez żadnej konsultacji, bez choćby jednego telefonu przedstawiciela ligowej spółki do władz klubu" - stwierdził Mroczek.

Prezes Pogoni przyznał, że jeszcze w poniedziałek Lech prosił Pogoń o zmianę terminu meczu, lecz otrzymał odpowiedź odmowną.

"W poniedziałek (21 września) z prośbą o przełożenie meczu zwrócił się do mnie prezes Lecha Poznań Karol Klimczak. Odpowiedziałem, że decyzję przedstawię mu w dniu następnym, po konsultacji z trenerem pierwszego zespołu i dyrektorem pionu sportowego. Tak też się stało, poinformowałem pana Klimczaka, że nie zgadzamy się, by mecz był przekładany. Uzasadnienie - przynajmniej dla mnie - było proste i oczywiste.Lech Poznań jest bardzo dobrą drużyną, z szeroką kadrą piłkarzy pierwszego zespołu, ambitnych i głodnych sukcesu. Termin meczu eliminacyjnego IV rundy jest na tyle odległy od naszego spotkania, że daje gwarancje pełnej regeneracji tego zespołu. Lech rozgrywałby go przecież po czterech dniach od naszego meczu. Piłkarze, jak widać po środowym spotkaniu na Cyprze, dają sobie radę na boisku bez dostarczania im specjalnych warunków przez działaczy" - podkreślił prezes Pogoni.

"Władze Lecha Poznań uważały inaczej i - już nie informując nas o tym - w środę (23 września) złożyły wniosek do Ekstraklasy S.A. o przełożenie naszego meczu. I choć w regulaminie istnieją zapisy, dające spółce prawo do podejmowania takich decyzji, jestem zdania, że w tej sytuacji kierowano się dobrem wyłącznie jednego zespołu. Nie rozumiem, dlaczego podobnego procesu decyzyjnego nie można było zaplanować kilka tygodni wcześniej, informując kluby o potencjalnych zmianach w kalendarzu w przypadku awansów naszych drużyn eksportowych do kolejnych rund. Dałoby to szansę wszystkim klubom na właściwe zaplanowanie kalendarzy i logistyki, uwzględniając możliwe warianty" - dodał.

Apollon Limassol - Lech Poznań. Roman Kołtoń: Spotkanie na Cyprze przejdzie do historii polskiego futbolu. Wideo/INTERIA.TV

"Kilka dni temu klub otrzymał również pismo z Ekstraklasy S.A. związane z sytuacją pandemiczną, w którym to władze spółki poinformowały, że 'zakładają ograniczenie możliwości przekładania meczów; ze względu na niejasną sytuację dotyczącą rozwoju pandemii w kolejnych miesiącach, chcielibyśmy ograniczyć liczbę przekładanych meczów do minimum, także mając na uwadze ograniczoną przez decyzje UEFA liczbę terminów rezerwowych'. Nie przeszkodziło to jednak w tym, by kilka dni później zachować się zupełnie inaczej" - pisze dalej prezes Mroczek.

Wciąż nie jest znany nowy termin meczu, co także nie podoba się sternikowi Pogoni.

"Takie podejście wypacza sens rozgrywek i sportowej rywalizacji. Niestety w komunikacie Ekstraklasy S.A. nie ma informacji o nowym terminie meczu. Zakładając awans Lecha Poznań do fazy grupowej Ligi Europy może okazać się, że jedynym możliwym terminem rozegrania zaległego spotkania w 2020 roku będzie 16 grudnia. Nie wyobrażam sobie, by mecz miał być rozegrany w 2021 roku, chociażby ze względu na fakt, że odbyłby się już po zimowym okienku transferowym. Nie jestem też przekonany, czy grudniowy termin jest optymalny. Być może rozwiązaniem byłoby rozegranie spotkania w trakcie przerwy reprezentacyjnej, natomiast do tego potrzebowalibyśmy dobrej woli naszego rywala" - zaznaczył prezes klubu ze Szczecina.

"Osobną kwestią jest komunikacja, a właściwie jej brak, pracowników Lecha z przedstawicielami Pogoni Szczecin, odpowiadającymi za organizację wyjazdu kibiców do Poznania. Pomimo wielu prób kontaktu ze strony naszych pracowników nie doszło do żadnej odpowiedzi ze strony Lecha. Nie jest to zresztą pierwszy raz, gdy przedstawiciele poznańskiego klubu ignorują kibiców Pogoni Szczecin" - podkreślił.

Na koniec prezes Mroczek przyznał, że Pogoń przyjmuje decyzję Ekstraklasy S.A., lecz nie zgadza się ze "sposobem, procesem i czasem jej podejmowania". Życzy także powodzenia polskim ekipom w eliminacjach Ligi Europy, wyrażając przy tym nadzieję, że "nie będą one odbywać się kosztem pozostałych drużyn i piłki ligowej".

TB

Prezes Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek/KRZYSZTOF CICHOMSKI / NEWSPIX.PL/Newspix

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram