Partner merytoryczny: Eleven Sports

Cracovia pożegnała się z pięcioma zawodnikami

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Piłkarze Cracovii w sobotę zagrają w Mielcu z Sandecją Nowy Sącz w meczu 36. kolejki Lotto Ekstraklasy. Przed tym spotkaniem trener Michał Probierz pożegnał się z pięcioma zawodnikami.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Cafu: Jestem w Legii bardzo szczęśliwy. Wideo/Krzysztof Oliwa/TV Interia

      Na wcześniejsze urlopy wysłani zostali: rezerwowy bramkarz Krystian Stępniowski, prawy obrońca Matic Finik, pomocnicy Szymon Drewniak i Adam Deja oraz skrzydłowy Deniss Rakels. Stępniowskiemu kontrakt kończy się 30 czerwca, a Finikowi i Rakelsowi wypożyczenie, więc w ich przypadku rozstania będą bezproblemowe. Z kolei Drewniak oraz Deja mają z "Pasami" ważne kontrakty i klub będzie chciał na ich transferach coś zarobić.

      "Każdego z tych piłkarzy o swojej decyzji poinformowałem osobiście. Myślę, że to uczciwe z naszej strony, bo mają więcej czasu na znalezienie sobie nowych klubów" - wyjaśnił Probierz.

      Pewnym zaskoczeniem jest obecność na tej liście Drewniaka i Rakelsa. Ten pierwszy jesienią był podstawowym zawodnikiem ekipy. Z kolei Rakels, który trafił do Cracovii w zimowym oknie transferowym też zazwyczaj zaczynał mecze w wyjściowej jedenastce.

      "Od Rakelsa wymagaliśmy więcej, miał być motorem napędowym zespołu. Jeśli chodzi o Drewniaka, gdy był podstawowym zawodnikiem, to zachowywał się profesjonalnie, a gdy stracił miejsce w składzie już tak nie było" - uzasadnił trener Cracovii.

      Jak zapowiedział, meczem z Sandecją rozpoczyna przygotowania do nowego sezonu, ale to nie znaczy, że "Pasy" ulgowo potraktują spotkanie w Mielcu. Drużyna ma walczyć o dziewiąte miejsce na koniec rozgrywek.

      Szkoleniowiec Cracovii nie ukrywa, że był bardzo rozczarowany postawą zespołu w ostatnim meczu z Arką w Gdyni przegranym 0-2.

      "Nie może być tak, że w kolejnym spotkaniu tracimy bramkę w głupi sposób. Nie pozwolimy już, by takie sytuacje się powtarzały" - zaznaczył Probierz, który nadal zamierza stawiać w bramce 20-letniego Adama Wilka.

      "W spotkaniu z Arką popełnił błędy przy pierwszym i drugim golu, ale musi się zmierzyć ze stresem. Musimy też zacząć zdobywać bramki po podaniach od skrzydłowych" - dodał Probierz.

      Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 15.30.

      / PAP/Adam Warżawa/PAP

      PAP

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje