Trzy strzelby na kursie Świątek, rewanże Sabalenki. Oto grupy WTA Finals w Rijadzie
Rywalizacja w WTA Finals ruszy na dobre w najbliższą sobotę 1 listopada, ale już dziś poznaliśmy skład obu grup. Na swoje przeciwniczki czekały dwie najwyżej rozstawione zawodniczki: Aryna Sabalenka oraz Iga Świątek. W przeciwieństwie do dwóch poprzednich sezonów jasne jest, że w Rijadzie nie dojdzie do walki o pozycję liderki światowego rankingu, puchar za to odbierze Białorusinka. Niemniej wszystko może zmienić się już w styczniu, stąd tak ważne będą wyniki uzyskane w WTA Finals. Wiemy już, z kim Iga zacznie zmagania.

Rywalizacja w Rijadzie zakończy sezon dla światowej czołówki, przynajmniej w zmaganiach WTA. Iga Świątek planuje jeszcze występ w turnieju fazy play-off Billie Jean King Cup, ale na podobny krok - z czołówki - zdecydowały się jeszcze tylko 12. i 13. w rankingu Linda Noskova oraz Clara Tauson.
Jednocześnie wiadomo już, że Polka nie będzie w stanie odrobić straty do Aryny Sabalenki - ta wynosi teraz 1675 punktów. W WTA Finals można wygrać maksymalnie 1500 punktów - w przypadku triumfu we wszystkich meczach fazy grupowej, a później zwycięstw w półfinale i finale.
Osiągnięcia w Rijadzie mają jednak dodatkowe znaczenie - te punkty liczą się przez cały kolejny sezon jako 19. turniej, dodatkowy. Polce zaś mogą pomóc w powrocie na pozycję światowej "jedynki" w Australii, bo tam Sabalenka będzie bronić znacznie większych zdobyczy od naszej tenisistki.
Losowanie WTA Finals w Rijadzie. Aryna Sabalenka oraz Iga Świątek poznały składy grup. Walka od soboty
We wtorek w Rijadzie przeprowadzono ceremonię losowania, ona też ma bardzo istotne znaczenie. Zawodniczki zostały przydzielone do czterech koszyków - decydował tu ranking z ostatniego poniedziałku. W nim w ostatniej chwili doszło do jednej roszady - kary, które dostała Madison Keys za brak wymaganej liczby rozegranych turniejów rangi 500 sprawiły, że spadła na siódmą pozycję - za Jelenę Rybakinę.

W pierwszym koszyku znalazły się więc Sabalenka ze Świątek, w drugim Coco Gauff z Amandą Anisimovą, w trzecim Jessica Pegula z Rybakiną, a w czwartym: Keys z Jasmine Paolini. Ta ostatnia była zainteresowana dwoma losowaniami - także i tym deblowym, bo gra wspólnie z Sarą Errani. Co oznacza, że w Rijadzie wystąpi co najmniej sześć razy, od soboty do czwartku rozegra po jednym spotkaniu.
Podobnie jak w ubiegłym roku organizatorzy nie zapewnili transmisji - tym razem meldunki w mediach społecznościowych przekazywał red. Żelisław Żyżyński z Canal+, który będzie współkomentował zmagania w Rijadzie. A teraz, wcześniej od reszty dziennikarskiej ekipy tej stacji, poleciał do Arabii Saudyjskiej.
Tyle że ceremonia opóźniała się o kolejne minuty, co Żyżyński tłumaczył korkami w Rijadzie i spóźnieniem gości. Już po godz. 19.30 lokalnego czasu, godzinę później niż planowano, wszystko się zaczęło.
Najpierw rozlosowano rywalizację deblową: tu zawodniczki trafiły to grupy Martiny Navratilovej i Liezel Huber.
W singlu grupy nazwano od byłych liderek: Steffi Graf i Sereny Williams. Sabalenka znalazła się w "grupie Niemki", Polka zaś - Amerykanki.
Do Świątek wkrótce trafiła Anisimova, Gauff powędrowała do tej z Sabalenką. Później Polka dostała do rywalizacji Rybakinę, a Sabalenka - Pegulę.
Została ostatnie niewiadoma - pierwsza rywalka Polki w weekend. I padło na wracającą do gry po dwóch miesiącach Madison Keys. Paolini zagra z kolei w weekend z Sabalenką.
Polka zagra więc z zawodniczkami, które słyną z mocnego serwisu. Z drugiej strony - w tym roku ma z nimi bilans sześciu zwycięstw i dwóch porażek. Z czterema zawodniczkami z drugiej grupy - 2:5.
A Sabalenka dostanie okazję do rewanżu na Gauff za przegrany finał French Open oraz na Peguli: za przegrany półfinał w Wuhanie. Jedynie z Paolini nie przegrała w tym sezonie meczu, ale też Włoszka jest jedyną w całej stawce - oprócz Igi - która nie zdołała pokonać Białorusinki w tym sezonie.
Składy grup w WTA Finals:
Grupa Steffi Graf:
- Aryna Sabalenka (WTA 1)
- Coco Gauff (WTA 3)
- Jessica Pegula (WTA 5)
- Jasmine Paolini (WTA 8)
Grupa Sereny Williams:
- Iga Świątek (WTA 2)
- Amanda Anisimova (WTA 4)
- Jelena Rybakina (WTA 6)
- Madison Keys (WTA 7)














