"W każdej porażce, jeśli przyjmiemy ją godnie - wierzcie starym tenisistom - kryje się zalążek przyszłych zwycięstw" - napisał przed edycją turnieju z 1996 roku jego legendarny patron Bohdan Tomaszewski. Słowa te znakomicie pasują do tego jaką drogę przeszła, chociażby przez start w Warszawie, Iga Świątek. Iga Świątek miała problem, by uwierzyć w siebie Porażka Igi Świątek w półfinale Najlepsza dziś tenisistka na świecie startowała w turnieju znakomitego komentatora, pisarza i byłego tenisisty w 2014 roku. Raszynianka, reprezentująca wówczas Merę Warszawa zagrała rozstawiona z numerem 5. Tak wysoka pozycja już świadczyła, że zapowiada się na bardzo dobrą zawodniczkę. Turniej jest rozgrywany w kategorii do lat 16. Świątek grała ze starszymi od siebie zawodniczkami. W pierwszej rundzie pokonała Natalię Komar 6:3, 6:3, w drugiej - Klarę Siłkę 6:1, 6:0, w ćwierćfinale Margeritę Skryabinę 6:2, 7:6 (4). W półfinale spotkała się z turniejową "czwórką" Węgierką Csenge Furak. Przegrała - 5:7, 1:6. To była właśnie jedna z tych porażek, która stała się zalążkiem przyszłych zwycięstw. Świątek z roku na rok robiła niesamowite postępy w kategoriach młodzieżowych, a potem w tenisie zawodowym. Furak, która wygrała cały turniej (w finale ograła Wiktorię Rutkowską) nie jest dziś notowana na listach WTA. Polka jest liderką. Wiele gwiazd na warszawskich kortach Grał też w Bohdan Tomaszewski Cup Hubert Hurkacz, półfinalista Wimbledonu z 2021 roku, dziś 17. tenisista na świecie. W 2012 roku - tak jak Świątek dwa lata później - przegrał w półfinale. Pokonał go Polak, Karol Duś. Rywale w singlu zagrali razem w deblu. Odpadli w półfinale, ulegając Piotrowi Matuszewskiemu i Kacprowi Żukowi. Byla druga zawodniczka w rankingu przekazała smutne wieści Ten rozgrywany od 1968 roku turniej zgromadził wiele gwiazd. Wygrywały go: Magda Grzybowska (1992), Joanna Sakowicz (1999), Marta Domachowska (2000 i 2001), Agnieszka Radwańska (2004), a u panów m.in. znany komentator Dawid Olejniczak (1999), czy Marcin Matkowski, Mariusz Fyrstenberg, Łukasz Kubot.’ Nie tak dawno grali w Warszawie: Norweg Casper Ruud (uległ Kacprowi Żukowi), Dunka Clara Tauson (triumfatorka z 2016 roku), Ukrainki Dajana Jastremska i Marta Kostiuk, Węgierka Dalma Galfi. Powrót na Warszawiankę W tym roku doszło do ważnej zmiany. Grę młodych tenisistów w 54. Bohdan Tomaszewski Cup można będzie można oglądać na kortach Warszawianki (ul. Piaseczyńska 71). Od kilku lat turniej był rozgrywany na kortach Legii. - Z powodu zmiany nawierzchni na Legii jest za mało kortów do rozegrania takiego turnieju. Na Warszawiankę wracamy po ponad dziesięciu latach - mówi Tomasz Tomaszewski. Uroczyste otwarcie turnieju w poniedziałek o godzinie 18.00. Na wszystkie mecze wstęp jest wolny. Warto się wybrać. Być może w tym roku - tak jak w 2014 roku - w Bohdan Tomaszewski Cup wystąpi przyszła liderka rankingu WTA? Olgierd Kwiatkowski