Liga holenderska - 19. kolejka Eerste Divisie: NEC Nijmegen - Almere City FC 2-3 (0-2)

Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Drużyna Nijmegenu wygrała aż pięć razy, zremisowała raz, a przegrała tylko dwa.

Od pierwszych minut jedenastka Nijmegenu zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Almere była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Almere w 23. minucie spotkania, gdy James Efmorfidis zdobył pierwszą bramkę. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Asystę przy bramce zanotował Radinio Balker.

W 34. minucie Tom Overtoom został zmieniony przez Jellerta van Landschoota.

Niedługo później Ricardo Kip wywołał eksplozję radości wśród kibiców Almere, strzelając kolejnego gola w tej samej minucie starcia. Asystę zaliczył James Efmorfidis.

Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu.

W 65. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Almere Radinio Balker. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Nijmegenu doszło do zmiany. Dirk Proper wszedł za Marta Dijkstrę.

A kibice Almere nie mogli już doczekać się wprowadzenia Anassa Ahannacha. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Ricardo Kip. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić zwycięskiego gola.

Zespół Almere krótko cieszył się prowadzeniem. Trwało to tylko sześć minut, ponieważ drużyna gospodarzy doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Josef Kvída. Przy strzeleniu gola pomógł Jellert van Landschoot.

Piłkarze gości szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 72. minucie na listę strzelców wpisał się Thomas Verheydt. Bramka padła po podaniu Youriego Loena.

Na 11 minut przed zakończeniem spotkania arbiter pokazał kartkę Dirkowi Properowi, zawodnikowi gospodarzy. W tej samej minucie w zespole Almere doszło do zmiany. Torino Hunte wszedł za Thomasa Verheydta. W następstwie utraty bramki trener Nijmegenu postanowił zagrać agresywniej. W 82. minucie zmienił obrońcę Basa Kuipersa i na pole gry wprowadził napastnika Randego Woltersa, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością.

Przewaga jedenastki Nijmegenu w posiadaniu piłki była ogromna (65 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz.

Arbiter nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Nijmegenu przyznał dwie żółte.

Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany.