Hokejowe MŚ: Rosja w finale bez trenera
Rosyjscy hokeiści w wieczornym finale mistrzostw świata, w którym w Mińsku zmierzą się z Finami, będą musieli sobie radzić bez trenera Olegsa Znaroksa. To efekt kary nałożonej przez międzynarodową federację za zachowanie podczas półfinału ze Szwecją (3-1).

Szkoleniowiec "Sbornej" wdał się w kłótnię z drugim trenerem "Trzech Koron" Rikardem Groenborgiem. Urodzony na Łotwie Znaroksa był jednak stroną zdecydowanie bardziej aktywną, m.in. pokazał obsceniczny gest oraz zasugerował, że Szwedowi zostanie... obcięta głowa.
Groenborg "ograniczył się" do obraźliwych słów, ale jego również zabraknie w szwedzkim boksie w czasie spotkania o brązowy medal z Czechami.
Obaj trenerzy, o czym w niedzielę w południe zdecydowała IIHF, nie wezmą też udziału w ceremonii rozdawania medali i nagród.
Początek meczu o trzecie miejsce o godz. 15.30. Finał zaplanowano na 20. Transmisje w TVP Sport.
Na finale oczekiwany jest za to prezydent Rosji. Władimir Putin ma obserwować pojedynek "Sbornej" z Finlandią.
Informacja o przyjeździe rosyjskiego przywódcy do Mińska na razie nie została oficjalnie potwierdzona. Według niezależnej białoruskiej agencji prasowej Bieła PAN prezydent Putin przyleci na krótko przed rozpoczęciem pojedynku, czyli przed godziną 20 czasu obowiązującego w Polsce.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje