Partner merytoryczny: Eleven Sports

Potworne męczarnie Anglików, Bellingham bohaterem. Kadra zrównana z ziemią

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Reprezentacja Anglii niewątpliwie należy do drużyn, które znajdują się w bardzo wąskim gronie faworytów do wygrania turnieju. Czy potwierdzili to miano pierwszym meczem z Serbią? Pod względem wyniku na pewno tak, bo pokonali Serbów 1:0, ale styl pozostawiał bardzo wiele do życzenia, co widać w reakcjach mediów po tym spotkaniu. "Ten występ z pewnością nie wysłał wiadomości do Niemiec czy Francji" - czytamy w "The Independent".

Gareth Southgate i Jude Bellingham
Gareth Southgate i Jude Bellingham/ADRIAN DENNIS/ACTION FOTO SPORT/AFP

Przed pierwszym meczem mistrzostw Europy w Niemczech w gronie najmocniejszych faworytów do wygrania turnieju znajdowały się cztery ekipy, które wymieniane były u prawie wszystkich piłkarskich ekspertów. Mowa o: Niemcach, Anglikach, Francuzach i Portugalczykach. Drużyna Juliana Nagelsmanna w swoim pierwszym meczu nie tylko potwierdziła, że ten status jej się zdecydowanie należy, ale wręcz postawiła bardzo wyraźny stempel, pokazując, że trzeba się ich bardzo obawiać. 

Zwycięstwo 5:1 robiło wielkie wrażenie i na podobne czekali pewnie kibice reprezentacji Anglii. "Lwy Albionu" w niedzielny wieczór mierzyły się z Serbią. Oczywiście podopieczni Garetha Soutgate'a uważani byli za bardzo wyraźnych faworytów. Tę rolę potwierdzili, ale nie z taką przewagą, jakiej można było oczekiwać. Anglicy pokonali Serbów ledwie 1:0, a po tym spotkaniu więcej mówić się będzie o usypiającym stylu gry faworytów oraz potencjalnym rzucie karnym dla Serbii. 

Anglicy bezlitośni dla swojego zespołu. "Nie wysłali sygnału"

"Podopieczni Garetha Southgate’a zdobywają punkty w nerwowym pierwszym meczu, a główka Jude’a Bellinghama pozwoliła na tyle, że fani mogą teraz świętować do późnej w nocy. Podopieczni Garetha Southgate’a walczyli przez całą nerwową drugą połowę, aby utrzymać się w Gelsenkirchen - przy dziesiątkach tysięcy fanów na stadionie i milionach innych oglądających z domu, którzy po zakończeniu meczu odśpiewali Sweet Caroline" - czytamy w "DailyMail.uk". 

"Było trudniej, niż by sobie tego życzyła Anglia, ale przekroczyła granicę i było z czego być zadowolonym. Biorąc pod uwagę obawy związane z obroną Southgate'a, bardzo miło było zachować czyste konto. Anglia będzie musiała się poprawić, aby pokonać lepsze drużyny, ale to oni są liderem grupy C i na razie tylko to się liczy. Po zachęcającym początku, który przerodził się w zadowalające, ale nie doskonałe zwycięstwo Anglii. W miarę postępu gry brakowało im energii. Pierwsze 30 minut było pozytywne, ale nad systemem wciąż pracujemy, zwłaszcza jeśli chodzi o maksymalne wykorzystanie możliwości Harry'ego Kane'a" - to komentarz w "The Telegraph".

"Nie było to ładne, ale wystarczyło. Anglia prowadzi w grupie C z trzema punktami, Serbia jest na ostatnim miejscu bez żadnego, a Dania i Słowenia mają po jednym punkcie. W Anglii nie brakuje kreatywnych graczy. Walczą jednak o kontrolę w środku pola, a on (Trent Alexander-Arnold przyp. red.) nigdy im w tym nie pomoże. Zespół jako całość, a w szczególności środek pola, wyglądał zauważalnie gorzej. Ledwo udało nam się wydostać z piłką z naszej połowy" - czytamy w "The Guardian". 

"Po spokojnej pierwszej połowie nastąpiła nieco niepokojąca druga część spotkania w wykonaniu Anglików, a w niektórych przypadkach różnica między pierwszym zespołem a rezerwowymi była widoczna. Anglii nie udało się kontrolować meczu pomimo początkowej przewagi i nigdy jej nie wykorzystała. Ten występ z pewnością nie wysłał wiadomości do Niemiec czy Francji" - tak ten mecz komentują dziennikarze "The Independent". 

Trudno się z tymi wszystkimi opiniami nie zgodzić, ale na końcu najważniejsze jest to, aby mecze wygrywać i w ten sposób można sięgnąć po tytuł. Anglia postawiła się bardzo dobrej pozycji, aby zapewnić sobie wyjście z grupy z pierwszego miejsca, co może mieć duże znaczenie. Następne spotkanie "Lwów Albionu" już 20 czerwca. Wówczas drużyna Garetha Southgate'a zmierzy się z Duńczykami, którzy pierwsze spotkanie ze Słowenią zremisowali 1:1. 

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Gramy Dalej. Na ten skład postawił Probierz. „Zaskoczył cały naród”. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV
      Gareth Southgate/AFP/AFP
      Jude Bellingham/OZAN KOSE/AFP
      Jude Bellingham/OZAN KOSE/AFP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje