Travis Walker: Chcę rewanżu z Mariuszem Wachem
- Chciałbym rewanżu z Mariuszem Wachem. Zasługuję na ten pojedynek, bo poprzednio miałem raptem kilka dni na przygotowania - mówi w rozmowie z Interią 36-letni Travis Walker. Amerykański pięściarz przegrał z Wachem przez techniczny nokaut w grudniu 2014 roku. Walker pomaga obecnie Tomaszowi Adamkowi w przygotowaniach do walki z Erikiem Moliną. Pojedynek odbędzie się 2 kwietnia na gali Polsat Boxing Night w Krakowie.

Interia: Travis, czy oferta przyjazdu do Polski w roli sparingpartnera Tomasza Adamka była dla ciebie zaskoczeniem?
Travis Walker: Oczywiście. Była to dla mnie niespodzianka. Adamek to dobry facet, ale nie spodziewałem się, że zadzwoni.
Walka Adamek - Molina już za kilka dni. Jak oceniasz formę Tomka?
- Tomasz jest gotowy. Jestem tego pewny. On był perfekcyjnie przygotowany jeszcze zanim tutaj przyjechałem. Adamek solidnie pracuje w siłowni i na ringu, z pewnością postawi Molinie twarde warunki.
Sądzisz, że Polak wygra z Moliną?
- Tomek go pokona. Adamek to mądry pięściarz, z wielkim sercem do walki. On nigdy, naprawdę nigdy się nie poddaje.
Adamek poradzi sobie z siłą Moliny?
- Tak, Polak jest bardzo inteligentny. Potrafi podejść do rywala, zadać cios i odskoczyć. Myślę, że Adamek wygra z Moliną na punkty.
Porozmawiajmy o twoich ostatnich walkach. Przegrałeś aż siedem razy z rzędu. Z czego wynika ten regres?
- Moje ostatnie walki nie były udane, bo promotor dzwonił do mnie np. na tydzień przed pojedynkiem. Nie miałem czasu się przygotować. W głowie siedziało mi, że mogę pokonać rywala, ale ciało nie było przygotowane na takie walki last-minute. To nie była moja wina.
Wierzysz w to, że twoja kariera może wrócić na dobre tory?
- Oczywiście. Na dobry początek chciałbym rewanżu z Mariuszem Wachem. Ciężko pracuję u siebie w Atlancie i jestem w lepszej formie niż wtedy, kiedy biłem się poprzednio z waszym olbrzymem.
- Chcę się zemścić za moją porażkę, ale tym razem muszę zostać uprzedzony wcześniej. Poprzednio miałem tydzień na przygotowania. Musiałem w tym czasie potrenować i przylecieć z USA do Polski! Jeśli teraz dostanę poważną ofertę, to jestem gotowy. Wach raz mnie pokonał, ale zasługuję na rewanż.
Jesteś gotowy przylecieć na walkę do Polski?
- Bardzo chciałbym walczyć w waszym kraju. Lubię polskich kibiców. Jestem gotowy walczyć wszędzie, gdzie są prawdziwi fani boksu. Polscy kibice są niesamowici, oni sprawiają, że walki są ciekawsze, bo z całych sił wspierają swojego zawodnika. To napędza mnie do tego, by walczyć z całych sił i pokazać im dobry boks.
Kto jest dla ciebie obecnie numerem jeden w wadze ciężkiej?
Pytasz o mój numer jeden? Travis Walker. Dalsze miejsca? Lubię Wildera i Powietkina, obaj są równie dobrymi zawodnikami.
Rozmawiał: Bartosz Barnaś
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje