Dalton Smith nie bez powodu należy do czołowych brytyjskich pięściarzy. Wyspiarz legitymuje się perfekcyjnym bilansem i wciąż nie znalazł swojego pogromcy. W sobotni wieczór zmierzył się on z dużo bardziej doświadczonym Mathieu Germainem. Hala w Sheffield wypełniła się po brzegi, ponieważ chciała obejrzeć triumf rodaka. I lokalny faworyt nie zawiódł licznej grupy obserwatorów, dominując od początku do samego końca. W ringu w pewnym momencie działy się rzeczy iście szalone. Przybysz z Ameryki Północnej na deskach wylądował już podczas drugiej odsłony. Sześć rund później kibice aż zaczęli łapać się za głowy. Nawałnica ciosów spowodowała, że 35-latek na moment... wypadł za liny. Od wylądowania na twardej powierzchni, a co za tym idzie poważnej kontuzji, dzieliły go centymetry. Druga Szeremeta, 21-letnia Polka ze złotym medalem. Nowa gwiazda kadry wychodzi z cienia Mathieu Germain wypadł poza liny. Potem wstał i dotrwał do końca Ku zaskoczeniu fanów drugi nokdaun nie zrobił większego wrażenia na Kanadyjczyku. Mathieu Germain kontynuował pojedynek i wytrzymał do samego końca. Starcie było jeszcze dwukrotnie przerywane w dwunastej rundzie. Kanadyjczyk zwijał się z bólu po nieprzepisowym ciosie dominującego nad nim przeciwnika. Potem Brytyjczyk trafił czysto, lecz reprezentant Kraju Klonowego Liścia w porę odzyskał siły. Po ostatnim gongu wynagrodzili go za to kibice. Pokonał Tysona. Teraz zawalczy z kolejnym byłym mistrzem, jest potwierdzenie Arbitrzy byli jednak bezlitośni, jednogłośnie przyznając triumf niepokonanemu w karierze Daltonowi Smithowi. Przewaga triumfatora? Kolosalna. 117-107, 119-105, 119-105. "Promotor Eddie Hearn uważa, że Dalton Smith będzie następnym rywalem mistrza WBC w wadze półśredniej Alberto Puello. Jeśli tak, będzie to pierwszy prawdziwy przeciwnik światowej klasy, z jakim Smith zmierzy się w swojej sześcioletniej karierze zawodowej" - czytamy na łamach "boxing247.com", który prognozuje dalszą przyszłość Wyspiarza.