Szalone sceny w walce o pas. Bokser wypadł z ringu, centymetry od dramatu
Święta wielkanocne nie oznaczają, że świat sportu zatrzymuje się na kilkadziesiąt godzin ze względu na wyjątkowy moment w roku. Na niedzielę zaplanowano choćby kilka spotkań Premier League. Bez przerwy trwają również wydarzenia bokserskie. I to właśnie w sobotni późny wieczór odbyła się jedna z najbardziej szalonych tegorocznych walk. Stawka? Pas WBC Silver w wadze super lekkiej. Kibice w Sheffield obejrzeli popis Daltona Smitha. W pewnym momencie jego przeciwnik wypadł z ringu.

Dalton Smith nie bez powodu należy do czołowych brytyjskich pięściarzy. Wyspiarz legitymuje się perfekcyjnym bilansem i wciąż nie znalazł swojego pogromcy. W sobotni wieczór zmierzył się on z dużo bardziej doświadczonym Mathieu Germainem. Hala w Sheffield wypełniła się po brzegi, ponieważ chciała obejrzeć triumf rodaka. I lokalny faworyt nie zawiódł licznej grupy obserwatorów, dominując od początku do samego końca.
W ringu w pewnym momencie działy się rzeczy iście szalone. Przybysz z Ameryki Północnej na deskach wylądował już podczas drugiej odsłony. Sześć rund później kibice aż zaczęli łapać się za głowy. Nawałnica ciosów spowodowała, że 35-latek na moment... wypadł za liny. Od wylądowania na twardej powierzchni, a co za tym idzie poważnej kontuzji, dzieliły go centymetry.
Mathieu Germain wypadł poza liny. Potem wstał i dotrwał do końca
Ku zaskoczeniu fanów drugi nokdaun nie zrobił większego wrażenia na Kanadyjczyku. Mathieu Germain kontynuował pojedynek i wytrzymał do samego końca. Starcie było jeszcze dwukrotnie przerywane w dwunastej rundzie. Kanadyjczyk zwijał się z bólu po nieprzepisowym ciosie dominującego nad nim przeciwnika. Potem Brytyjczyk trafił czysto, lecz reprezentant Kraju Klonowego Liścia w porę odzyskał siły. Po ostatnim gongu wynagrodzili go za to kibice.
Arbitrzy byli jednak bezlitośni, jednogłośnie przyznając triumf niepokonanemu w karierze Daltonowi Smithowi. Przewaga triumfatora? Kolosalna. 117-107, 119-105, 119-105. "Promotor Eddie Hearn uważa, że Dalton Smith będzie następnym rywalem mistrza WBC w wadze półśredniej Alberto Puello. Jeśli tak, będzie to pierwszy prawdziwy przeciwnik światowej klasy, z jakim Smith zmierzy się w swojej sześcioletniej karierze zawodowej" - czytamy na łamach "boxing247.com", który prognozuje dalszą przyszłość Wyspiarza.
Zobacz również:











