Romans Jake’a Paula z pięściarstwem trwa już od ponad pięciu lat. Przejście do sportów walki było dla aktora oraz youtubera strzałem w dziesiątkę. Wraz z każdym kolejnym starciem idol nastolatków inkasował coraz to większe pieniądze. Na lepsze zmieniał się także jego bilans. Obecnie wynosi on 11-1. Amerykanin pokonywał choćby znanych z UFC Andersona Silvę oraz Nate’a Diaza. Kilka miesięcy temu celebryta rozbił bank, bo stanął do walki z legendarnym Mikiem Tysonem. Konfrontację Jake’a Paula z 58-latkiem śledziły tłumy kibiców. Oboje wyprzedali olbrzymi stadion w Arlington. Do tego doszły miliony osób, które wydarzenie oglądały za pośrednictwem Netfliksa. Niestety nie dowiózł poziom sportowy. Youtuber momentami robił, co tylko chciał. Skończyło się jednak bez nokautu, dopiero sędziowie walkę wypunktowali na korzyść młodszego z fighterów. Po ostatnim gongu nie brakowało nieprzychylnych komentarzy. Jake Paul był krytykowany choćby ze względu na sporą różnicę wieku między nim a Tysonem. Oliwy do ognia dolewały informacje o wypłacie dla aktora. Za wyjście do ringu zarobił on 40 milionów dolarów. Krytyka średnio go jednak obchodziła. Celebryta wraz ze swoją świtą błyskawicznie rozpoczął poszukiwania kolejnego przeciwnika. W połowie kwietnia zostały one oficjalnie zakończone. Wojna polskich bokserów, Interia w centrum zdarzeń. Lecą nokautujące ciosy Jake Paul zmierzy się z kolejną gwiazdą boksu. Trudne wyzwanie na horyzoncie W szranki ze wciąż rozwijającym się pięściarsko Amerykaninem stanie Julio Cesar Chavez Jr. Starcie obu panów będzie main eventem gali w Anaheim. Meksykanin, przynajmniej na papierze, powinien postawić solidniejszy opór niż 58-letnia legenda. Co prawda znajduje się tuż przed czterdziestką, ale wciąż jest sportowo aktywny. W lipcu 2024 pokonał choćby Uriaha Halla. Na jego korzyść działa też doświadczenie. Od 2011 do 2012 roku dzierżył on pas mistrza świata WBC w kategorii średniej. Sceny podczas wywiadu z Michalczewskim. Aż złapał się za głowę, nie mógł uwierzyć "Poustawiałem swoje sprawy, jestem w innym miejscu mentalnie i fizycznie, czuję się dziesięć lat młodszy i w czerwcu Paul będzie miał spore kłopoty. Mam tylko nadzieję, że kiedy go już pokonam, ludzie nie zlekceważą tego zwycięstwa" - oznajmił pięściarz z Ameryki Północnej, cytowany przez portal "Bokser.org". "Ja go znokautuję" - wypalił natomiast Jake Paul. Do pojedynku dojdzie 28 czerwca.