Partner merytoryczny: Eleven Sports

Ołeksandr Usyk bezdyskusyjnym mistrzem świata! "Król Cyganów" pokonany w walce stulecia

Zwieńczeniem sobotniej gali "Ring of Fire" w Rijadzie była walka Tysona Fury'ego z Ołeksandrem Usykiem, której stawką były pasy mistrza WBC, IBF, IBO, WBA, WBO w kategorii ciężkiej. Po zakończeniu pojedynku nie było jasne, do kogo one powędrują, trzeba było poczekać na to, jak zapunktują sędziowie, bo bój był bardzo wyrównany. Ostatecznie jednak do góry powędrowała ręka Ołeksandra Usyka, który wygrał niejednogłośną decyzją sędziów!

Ołeksandr Usyk i Tyson Fury
Ołeksandr Usyk i Tyson Fury/EPA/ALI HAIDER/PAP/EPA

Sobotnia gala "Ring of Fire" w Rijadzie była zapowiadana jako największe wydarzenie bokserskie ostatnich lat. Do walki o pasy mistrza WBC, IBF, IBO, WBA, WBO w kategorii ciężkiej przystąpili Tyson Fury, czyli znany jako "Król Cyganów" charyzmatyczny bokser, który mógł poszczycić się imponującym rekordem wynoszącym 34 zwycięstwa, jeden remis i zero porażek oraz Ołeksandr Usyk - złoty medalista olimpijski i były niekwestionowany mistrz wagi cruiser. 

Pojedynek Brytyjczyka z Ukraińcem był starciem dwóch niepokonanych bokserów i wielkich gwiazd swojej dyscypliny co sprawiło, że gala już od wielu miesięcy wzbudzała wielkie zainteresowanie. Atmosferę podgrzewali także sami zawodnicy - na krótko przed walką, która przypomnijmy, miała odbyć się 17 lutego, ale została przełożona po tym, jak kontuzji doznał "Król Cyganów", media obiegły znaczące słowa Fury'ego. Brytyjczyk sugerował, że nie przywiązuje wagi do stawki pojedynku.

"Nie skupiam się na dziedzictwie i byciu najlepszym w historii. Żyję po prostu teraźniejszością. W sobotni wieczór spotkam się z Usykiem. Nie obchodzi mnie, co będą mieli po walce do powiedzenia inni ludzie, czy będą mnie gdzieś klasyfikować. To naprawdę nie ma dla mnie największego znaczenia" - przekonywał.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      „Król Cyganów” i Usyk zachowują kulturę przed walką. WIDEO/Associated Press/© 2024 Associated Press

      Wielka walka rozpoczęła się raczej od badania terenu przez obu zawodników, choć zdecydowanie chętniejszy do wymierzania ciosów był Usyk. Fury nieco lekceważąco starał się trzymać rywala na dystans dzięki swojemu potężnemu zasięgowi, ale Usykowi kilka razy udało się trafić rywala. Druga i trzecia runda przebiegała w bardzo podobny sposób. Zdecydowanie w ringu z zamiarem atakowania swojego przeciwnika wyszedł Ukrainiec i wydaje się, że nieźle mu to wychodziło. 

      Ołeksandr Usyk bezdyskusyjnym mistrzem świata. Tyson Fury przegrał hitową walkę

      W czwartej rundzie Fury już wyglądał nieco lepiej i zdołał kilka razy trafić swojego wielkiego przeciwnika, ale Usyk znajdował na to odpowiedź. Piąta i szósta runda z pewnością również należały do Brytyjczyka, który zdawał się rozpędzać. Siódma runda była bardzo wyrównana. Raz mocno trafił Fury, a potem odpowiedział bardzo konkretnymi ciosami Ukrainiec. W ósmej rundzie lepszy zdawał się być Usyk, który trafił bardzo poważnie w nos rywala i polała się krew. 

      W dziewiątej rundzie Usyk znów zaprezentował się znakomicie i kilka razy trafił Fury'ego. Brytyjczyk już słaniał się na nogach. Sędzia odliczał czas, a Fury'ego uratował dopiero gong kończący tę rundę, po której przyszła krótka przerwa dla Brytyjczyka. W dziesiątej rundzie Usyk nie wykorzystał swojego momentum i Fury przetrwał, choć znów kilka raz musiał odczuć siłę ciosów Ukraińca. W jedenastej rundzie Usyk zrozumiał swój błąd i ruszył do ataku na swojego rywala, ale nie zdołał go powalić. W tamtym momencie nikt nie wiedział, kto jest górą w punktach. 

      Zostało 180 sekund wielkiego sportowego widowiska. Ostatnia runda była niezwykle emocjonująca, ale nie poznaliśmy w niej rozstrzygnięcia. Trzeba było poczekać na to, co powiedzą sędziowie, którzy punktowali ten pojedynek. Ci wskazali, że to Usyk był lepszy i Ukrainiec wygrał 2:1 po niejednogłośnej decyzji sędziów. 

      ​Tyson Fury/AFP
      Ołeksandr Usyk/FAYEZ NURELDINE / AFP/AFP
      Tyson Fury i Ołeksandr Usyk/AFP
      Tyson Fury i Ołeksandr Usyk/YASSER AL-UMARI/AFP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje