Mariusz Wach do Artura Szpilki: Chcesz tego rewanżu, czy nie?
Trwa budowanie emocji przed ewentualną walką rewanżową Artura Szpilki z Mariuszem Wachem, która mogłaby odbyć się w przyszłym roku. Listopadowy pojedynek zakończył się niejednogłośnym zwycięstwem na punkty "Szpili", który w ostatniej rundzie był na skraju nokautu.
Werdykt trójki sędziów, którzy stosunkiem głosów 2 do 1 orzekli zwycięstwo Szpilki w Arenie Gliwice, został przyjęty przez środowisko bokserskie z mieszanymi odczuciami. Były głosy, że pięściarz z Wieliczki zapracował na wygraną większą aktywnością w ringu, wszak rundy w boksie punktuje się jedna po drugiej, zaś inni wyżej cenili fakt, że ciosy Wacha czyniły większe spustoszenie i olbrzym z Krakowa przynajmniej dwa razy miał rywala na widelcu.
Biorąc to wszystko pod uwagę plus fakt, że pojedynek czołowych polskich pięściarzy cieszył się dużym zainteresowaniem, a rewanż z pewnością byłby jeszcze chętniej oglądany, drugi pojedynek ma ogromny potencjał marketingowy. Doskonale wie o tym promotor Szpilki i organizator pierwszego wydarzenia Andrzej Wasilewski, który w rozmowie z ringpolska.pl powiedział wprost, że jest absolutnie zwolennikiem ponownej konfrontacji pięściarzy z Małopolski.
Tymczasem teraz obaj sportowcy odpoczywają i zbierają siły na przyszły rok. Wach przebywa w Krakowie, w weekend był gościem turnieju bokserskiego o "Złotą Rękawicę Wisły", a Szpilka łapie gorące promienie słońca na Mauritiusie.
I właśnie wpis na Twitterze z wyspy na Oceanie Indyjskim stał się zarzewiem małej wymiany uprzejmości pomiędzy zawodnikami.
- Ten rok będzie należał do mnie. Nie wiem jeszcze z kim w narożniku, ale czekam na terminy walk i do roboty - napisał "Szpila", nadziewając się na ripostę Wacha. - Czekam na rewanż Szpila. Jak do niego dojdzie, to już nie wiem, czy ten rok będzie taki udany - roześmiał się olbrzym z Krakowa.
- Bardzo fajnie Mario, ale najpierw trener, jakaś walka i czemu nie... Przegrałeś i przestań gadać głupoty. Oczywiście walka była wyrówna, ale wygrałem i oczywiście rewanż jak najbardziej za... Więc przestań gadać głupoty... - poirytował się wieliczanin.
Wach jeszcze raz zapytał: - To chcesz tego rewanżu czy nie? Bo nie wiem co mam kibicom mówić - prowokował młodszego kolegę "Wiking", ale Szpilka nie dał się "zagotować". - Mario, Ty stary wariacie, powiedz im, że nie wiesz jak to będzie... Bo to nie jest zależne od Ciebie. Piona - zakończył były pretendent do tytułu mistrza świata.
Art
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje