- Mam sporo szacunku do osiągnięć rywala. Dobrze porusza się w ringu i jest dobrze wyszkolony technicznie. Przede mną więc trudne zadanie - przekonywał niepokonany od ponad dekady Ukrainiec. Mimo wszystko pretendent czuje się trochę niedoceniany przez mistrza wszechwag. - On nie do końca myśli o mnie poważnie, tylko wybiega już w przyszłość. A przecież będę miał swoje atuty, jak choćby młodość. Tego nie można podważyć. Moją przewagą będzie również szybkość - przekonuje ambitny i bojowo nastawiony pięściarz z Filadelfii. Dla Kliczki będzie to druga z trzech walk transmitowanych na antenie stacji HBO, ale przede wszystkim również powrót na amerykański ring po osiemdziesięciu sześciu miesiącach. Transmisję z gali w Nowym Jorku przeprowadzi Polsat Sport. Początek w nocy z soboty na niedzielę o 3:00.