Partner merytoryczny: Eleven Sports

Bokserskie rozmowy niekontrolowane

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Sam na sam z Bernardem Hopkinsem, Glenem Johnsonem, Shannonem Briggsem oraz Lou Duvą.

/Przemysław Garczarczyk

BERNARD HOPKINS

- Bernard, lubisz walczyć z ciężkimi - co byś powiedział na walkę z pięściarzem, który zawsze uważał ciebie za ideał boksera - Andrzejem Gołotą?

Bernard Hopkins: Andrzej Gołota wraca na ring? Coś słyszałem, ale muszę przyznać, że choć nie boję się żadnego z ciężkich, to nie jestem pewien czy chciałbym walczyć z Gołotą. Trzeba dbać o rodzinne klejnoty, no nie?

- Bardziej poważnie - co myślisz o jego powrocie i czy już definitywnie przestawiłeś się na walki tylko w wadze ciężkiej? Tomek Adamek, polski mistrz świata wagi półciężkiej bardzo chętnie skrzyżowałby z tobą rękawice...

Bernard Hopkins: Musi się ustawić w kolejce, bo wielu chce walczyć z legendą. Na razie mam zaklepaną lipcową walkę z Roy'em Jonesem Juniorem. Sam wymyśliłem nazwę, która od razu chwyciła - The Legends. Wiem, że Adamek jest dobrym bokserem, ale wątpię czy walcząc z nim można już teraz zarobić duże pieniądze, i że to dodatkowo podbuduje moją sławę. Zobaczymy, może kiedyś. Co do powrotu Gołoty - jedyny sposób, żeby się przekonać czy podjął zła czy dobrą decyzję jest wyjście na ring.

- Ile masz w sobie jeszcze ostatnich walk? Po tym co pokazałeś w pojedynku z Antonio Tarverem chyba jeszcze sporo...

Bernard Hopkins: Po tej ostatniej walce z Tarverem doszedłem do wniosku, że zrobię "Emeryt Tour". W pożegnalnych walkach wygram ze wszystkimi, którzy byli lub ciągle są uważani za najlepszych. 5-6 pożegnalnych walk powinno to załatwić.

GLENCOFEE JOHNSON

- Glen, jak bardzo zaawansowane są rozmowy z obozem Adamka przed letnią walką w Polsce? Podobno jest już nawet ustalona suma na którą się zgodziłeś...

Glencoffe Johnson: Gdzie? W Polsce? Pierwsze o tym słyszę. Coś mi się obiło o uszy, że być może będę walczył z Adamkiem, ale nikt mi nie powiedział słowa o wynagrodzeniu, czy wyjeździe do Europy, więc na razie nie ma dla mnie tematu.

- Czy gdyby taka propozycja została tobie złożona - przyjąłbyś ją?

Glencoffe Johnson: Raczej nie. Chyba nawet na pewno nie. Nie sądzę, po tym co ostatnio stało się ze Steve Cunninghamem, żeby to był dobry pomysł.

- Dlaczego?

Glencoffe Johnson: Nie chciałbym spędzić dwa dni na ringu czekając kiedy policja uspokoi fanów Adamka, którzy nie będą mi chcieli wybaczyć, że tak bardzo skrzywdziłem na ringu ich idola. Dlaczego koniecznie musimy walczyć w Polsce? Przecież Adamek bardzo dobrze pokazał się w Ameryce walkami z Briggsem! Ma cios, walczy efektownie - co szkodzi zrobić walkę nawet w Chicago czy Nowym Jorku? Polska nie wchodzi w rachubę. Za dużo osiągnąłem, żeby jeździć tam, gdzie komuś jest wygodnie się ze mną bić.

SHANNON BRIGGS

- Shannon, po zwycięstwie i spektakularnym nokaucie w pojedynku z Siergiejem Liachowiczem, publicznie wyzwałeś na pojedynek Władymira Kliczkę. Jest odzew?

Shannon Briggs: Kliczko odpuścił sobie walkę ze mną przed trzema miesiącami, a teraz też nawet nie chce słyszeć o tym, żeby wyjść ze mną na ring Nic się nie zmieniło - ciągle boi się mojego ciosu. Szczególnie teraz, po walce z Liachowiczem, bo ten ostatni miał podobno mieć mocną szczękę, a wylądował za linami. Wyobraź sobie jak wyglądałby po takim uderzeniu Władymir...

- W połowie lat 90, zanim walczył z Riddickiem Bowe, Andrzej Gołota miał bić się właśnie z tobą. Teraz wszystko wskazuje na to, że wraca na ring i być może tego samego dnia, kiedy planowana jest twoja walka w nowojorskiej Madison Square Garden - 10 lub 16 marca.

Shannon Briggs: Gołota znowu w Madison Square Garden? To byłyby dla niego wspomnienie. Taka walka na pewno miały sens - zarówno dla mnie, jak dla niego. Trzeba zrobić to, co się nie udało przed 10 laty. Ale walkę trzeba zrobić w Nowym Jorku, bo tam publika byłaby zapewniona. Ciekawe, ilu przyszłoby moich ludzi z Brownsville i tych samych Polaków, którzy pamiętają, co się działo po walce Gołoty...

LOU DUVA

- Nic się pan nie zmienia...

Lou Duva: Za stary na to jestem. Ale widzę, że od czasu, kiedy wypromowałem Andrzeja, pojawiło się kilku nowych znakomitych polskich bokserów. Adamek, Włodarczyk... Znajdź kogoś dla mnie. Lubię was trenować, bo jesteście zadziorni.

- Czy skomentowałby pan powrót Gołoty na ring? Właśnie (5 stycznia) skończył 38 lat...

Lou Duva: Serdeczne życzenia Andrzej! Nie wiem czy robisz dobrze czy źle. Jedno wiem na pewno - kilka lat temu Gołota byłby faworytem zarówno w walce z Toney'em, jak z Peterem. Nikt z ciężkich, nawet Kliczko, nie bił z taką precyzją jak on.

Wypowiedzi zebrał: Przemek Garczarczyk

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram