Pod koniec zeszłego roku Brytyjka Jodie Burrage była pytana o swoje starcia z czołowymi zawodniczkami touru, a rywalizowała przecież z Aryną Sabalenką, Coco Gauff czy Jasmine Paolini. Z Igą Świątek nie, ale to Polce powiedziała: - Ona mnie po prostu przeraża. To jak ogrywa zawodniczki do zera, to mnie przeraża! Nie tylko zresztą ona obawia się bajgli i krótkich spotkań z obecną wiceliderką rankingu WTA. Gdy Idze bowiem mecz układa się zgodnie z planem, potrafi zachować koncentrację do ostatniej piłki. Nie gra pod publiczkę, nie próbuje nagle technicznych skrótów czy innych fajerwerków. Chce "dobić" rywalkę, a później odpocząć. Przekonywały się o tym nie tylko zawodniczki mniej znane, ale nawet te utytułowane. Co tu dużo pisać, wystarczy spojrzeć na nazwiska innych tenisistek, które w starciach z Igą w USA poległy w mniej niż godzinę. I Muchova jest pierwszą z nich, która w takim spotkaniu nie przegrała seta do zera. Znakomity bilans Igi Świątek w turniejach w Stanach Zjednoczonych. I już siedem spotkań, które wygrywała w niecałą godzinę Iga Świątek rozegrała w USA, w ramach rozgrywek WTA (choć formalnie US Open to zawody ITF), już 89 spotkań, wygrała 71. Za oceanem występowała też w 2018 roku w pięciu niewielkich turniejach ITF, no i oczywiście w zmaganiach juniorskich. Tyle że na dobre jej profesjonalna kariera ruszyła w 2019 roku, gdy zaczęła się już do turniejów z głównego cyklu. Wiosną w Indian Wells i Miami wygrała swoje pierwsze mecze w kwalifikacjach, przegrywała jednak te drugie, o miejsce w głównych drabinkach. Wróciła wtedy do Europy, w Lugano doszła do finału turnieju WTA 250 i znalazła się w najlepszej setce rankingu. Jeszcze latem musiała przebijać się przez kwalifikacje w Cincinnati, po raz ostatni w karierze. Przeszła je, a wkrótce w US Open po raz pierwszy zagrała mecz krótszy niż 60-minutowy. Rozbiła 6:0, 6:1 Ivanę Jorović, która niedawno po raz kolejny wznowiła karierę. Takich krótkich spotkań Iga w USA zaliczyła jeszcze sześć. W Indian Wells rozbijała Weronikę Kudiermietową, później Madison Keys i teraz Muchovą. W Cincinnati pokonała swoją największą antagonistkę w kobiecym tourze Danielle Collins, a w US Open, oprócz Jorović, Szwedkę Rebeccę Peterson i swoją największą przyjaciółkę - Kaję Juvan. Jedynie Czeszka nie przegrała seta bajglem, udało jej się wygrać po jednym gemie w obu partiach. Tyle że i tak była bezradna. To 60 minut to oczywiście granica umowna, bo przecież wiele innych spotkań Iga wygrywała równie pewnie, choć zajmowało jej to o kilka minut więcej. Jesienią 2022 roku rozbiła Jasmine Paolini w US Open 6:3 i 6:0 w zaledwie 67 minut, a Coco Gauff najpierw wytrwała 65 minut w San Diego, a później 70 w Fort Worth, w WTA Finals. W obu wywalczyła po trzy gemy, też w obu była bajglowana. A rok temu w Indian Wells Iga rozprawiła się w finale z Marią Sakkari w 68 minut - wygrała 6:4, 6:0. Był to jej ostatni tytuł w Stanach Zjednoczonych, wcześniej raz też triumfowała w tych zawodach, a po razie również w US Open, Miami i San Diego. Gdyby na południu Kalifornii ustrzeliła teraz hat-tricka, stałaby się pierwszą zawodniczką w historii z takim osiągnięciem. Musi jednak pokonać jeszcze trzy rywalki, w tym w czwartek Qinwen Zheng. Początek spotkania o godz. 19 czasu polskiego. Zwycięstwa Igi Świątek w USA w turniejach WTA w mniej niż godzinę: 26.08.2019. Ivana Jorović (1. runda US Open) - 6:0, 6:1. 51 minut10.10.2021. Weronika Kudierietowa (3 r. Indian Wells) 6:1, 6:0. 54 minuty17.03.2022. Madison Keys (ćwierćfinał Indian Wells) 6:1, 6:0. 56 minut16.08.2023. Danielle Collins (2. runda Cincinnati) 6:1, 6:0. 59 minut28.08.2023. Rebecca Peterson (1. runda US Open) 6:0, 6:1. 58 minut1.09.2023. Kaja Juvan (3. ruda US Open) 6:0, 6:1. 49 minut11.03.2025. Karolina Muchova (4. runda Indian Wells). 6:1, 6:1. 57 minutUwzględniliśmy tylko mecze, które kończyły się pełnymi dwoma setami.