Przypomnijmy, że polscy skoczkowie w komplecie awansowali do konkursu Pucharu Świata i jednocześnie Raw Air w Oslo. Na rozpoczęcie tego turnieju rozgrywanego w Norwegii odbył się prolog (kwalifikacje), o którym pisaliśmy pod tym linkiem. Humory kibicom poprawił Aleksander Zniszczoł, wykorzystując wiatr pod narty i zajmując 6. miejsce, jedynie 5,1 punktu za Karlem Geigerem, który został jednocześnie liderem tej 10-skokowej imprezy. O 17:00 na legendarnej skoczni Holmenkollbakken rozpoczęły się główne zawody. Niestety reprezentanci Polski szybko zgasili nadzieje kibiców, jeśli jakiekolwiek były. Czterech z sześciu z nich po pierwszej serii miało gorsze pozycje niż w prologu. Najbardziej zawiódł Aleksander Zniszczoł (118 metrów). Zabrakło ewidentnie odpowiedniego kierunku wiatru, przez co wylądował na 30. miejscu ex eaquo z Timim Zajcem. Wyprzedzili o 0,2 pkt Antiego Aalto, który już nie załapał się do rundy finałowej. Niewiele lepszą pozycję mieli Paweł Wąsek (29., 119 m) oraz Dawid Kubacki (27. ex aequo z Alexem Insamem, 119,5 m). Dość równą formę prezentuje Kamil Stoch. Po 26. lokacie w kwalifikacjach na półmetku konkursu był 23. (119,5 m). Najlepszym z Polaków po pierwszej serii był dość nieoczekiwanie Jakub Wolny, znalazł się na 15. miejscu. Wykorzystał podmuchy z przodu skoczni i osiągnął 124,5 metra. Niestety do finału nie awansował Maciej Kot - 114 m i 44. lokata. Przypomnijmy, że w kwalifikacjach był 24. Prowadził Ryoyu Kobayashi z aż 7,4 pkt przewagi nad Andreasem Wellingerem i 9 punktami nad Karlem Geigerem. Pierwszą dziesiątkę uzupełniali Domen Prevc, wicelider PŚ Jan Hoerl, Philipp Raimund, lider PŚ Daniel Tschofenig, Anze Lanisek, Killian Peier i Vladimir Zografski. Z kolei drugą otwierał Stefan Kraft, będący ostatnio w słabszej formie. Kolejne zawieszenia w kadrze Norwegów. Nagle totalne zaskoczenie. "Ja zostaję" Wyniki otwierającej serii oznaczały, że jeden ze skoczków biorących udział w drugiej musiał zostać bez punktów. Padło na... Wolnego, który spadł o 16 lokat po próbie na zaledwie 114. metr. Z kolei Zniszczoł skończył konkurs na 28. miejscu. Inni "Biało-Czerwoni" dali nieco więcej radości. Umiarkowanej, ale zawsze jakiejś. Kubacki i Stoch awansowali o odpowiednio 5 i 3 pozycje. Przebudzenie zobaczyliśmy u Wąska, który włączył tryb ataku i przypudrował wynik - awansował o 12 lokat, z 29. na 17. Trudno jednak całościowo być zadowolonym z takich rezultatów. Co wydarzyło się w czołówce? Domen Prevc nie dał rady wskoczyć na podium, z kolei Wellinger z niego spadł. Wolne miejsce na "pudle" zajął Jan Hoerl, który w końcówce sezonu będzie mocno naciskał na 7. dziś Tschofeniga w kwestii walki o Kryształową Kulę. Na 5 konkursów indywidualnych przed końcem traci do niego 132 oczka. Wicelider PŚ nie miał jednak szans z świetnie dysponowanym dziś Kobayashim. Japończyk bez problemu sięgnął po 35. pucharowe zwycięstwo w karierze, w zestawieniu wszech czasów brakuje mu tylko jednego do Janne Ahonena. Hoerla wyprzedził aż o 10,8 punktu. W relacji z kwalifikacji pisaliśmy, że atmosfera w Oslo jest nie najlepsza. Frekwencja kibiców na konkursie zbytnio się nie poprawiła. Przypomnijmy, że największe gwiazdy gospodarzy zostały zawieszone. To Marius Lindvik, Johann Andre Forfang (decyzja ze środy) oraz Robert Johansson, Robin Pedersen i Kristoffer Eriksen Sundal (decyzja z czwartku). Małysz ocenił rolę Polaków w aferze norweskiej. "Zebraliśmy się razem" Wyniki konkursu Pucharu Świata w Oslo: 1. Ryoyu Kobayashi2. Jan Hoerl (-10,8 pkt)3. Karl Geiger (-11,7 pkt) ... 17. Paweł Wąsek (-39,3 pkt)20. Kamil Stoch (-40,8 pkt)22. Dawid Kubacki (-41,7 pkt)28. Aleksander Zniszczoł (-50,4 pkt)31. Jakub Wolny (-53,2 pkt)44. Maciej Kot (odpadł w pierwszej serii) Raw Air 2025: Klasyfikacja po prologu i konkursie w Oslo 1. Ryoyu Kobayashi (382,6 pkt)2. Karl Geiger (-9,9 pkt)3. Andreas Wellinger (-12,5 pkt) ... 17. Paweł Wąsek (-51 pkt)18. Aleksander Zniszczoł (-53,7 pkt)19. Dawid Kubacki (-55,2 pkt)24. Kamil Stoch (-59,5 pkt)30. Jakub Wolny (-73,5 pkt)35. Maciej Kot (-190,9 pkt)