MŚ w biathlonie: czwarte miejsce polskiej sztafety
Polskie biathlonistki w składzie: Magdalena Gwizdoń, Monika Hojnisz, Weronika Nowakowska i Krystyna Guzik walczyły dzielnie o medal, ale ostatecznie zajęły czwarte miejsce w sztafecie 4x6 km na mistrzostwach świata w Oslo-Holmenkollen. Wygrały Norweżki, przed Francją i Niemcami.

Dla "Biało-czerwonych" sztafeta to była przedostatnia szansa na medal podczas MŚ w Oslo. Sprint podopiecznym Adama Kołodziejczyka zupełnie nie wyszedł, a konsekwencją były potężne straty w biegu pościgowym. Polki - Magdalena Gwizdoń i Monika Hojnisz zaprezentowały się nieźle, ale o miejscach w czołówce nie było mowy. Krystyna Guzik w ogóle zrezygnowała z występu w biegu pościgowym, oszczędzając siły na bieg indywidualnym. Po tej konkurencji humory w naszej kadrze poprawiły się. Guzik zajęła siódme miejsce, a Gwizdoń była 12. Obie bardzo dobrze strzelały (19 na 20). Gdyby nie ten jeden błąd, to pewnie byłoby podium.
- Marzy mi się medal w sztafecie - mówiła Interii przed MŚ w Oslo prezes Polskiego Związku Biathlonu Dagmara Gerasimuk. Mamy cztery wyrównane, na dobrym poziomie zawodniczki, a jednak nie możemy się doczekać spektakularnego sukcesu. W tym sezonie sztafeta "Biało-czerwonych" dwukrotnie była tuż za podium - czwarte miejsce w Hochfilzen i w Presque Isle. Zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych było naprawdę blisko - zabrakło niespełna sekundy.
Trener Kołodziejczyk zdecydował, że "Biało-czerwone" pobiegną w takiej kolejności, jak w Presque Isle, a więc: Magdalena Gwizdoń, Monika Hojnisz, Weronika Nowakowska i Krystyna Guzik.
Gwizdoń zaczęła obiecująco. Na pierwszym i drugim strzelaniu miała po jednym doładowaniu i nie straciła dużo do najlepszych.
Jeszcze lepiej pobiegła Monika Hojnisz. Na obu strzelaniach dobierała w sumie tylko raz, do tego bardzo dobrze biegła, cały czas trzymając się w ścisłej czołówce. Po pierwszym strzelaniu była ósma, 13 s za prowadzącą Austrią. Na drugim strzelaniu pomyliła się niestety w ostatniej próbie, co kosztowało ją doładowanie i kilka sekund straty.
Nowakowska ruszyła na trasę zaledwie trzy sekundy za liderkami, a "oddała pałeczkę" Krystynie Guzik minutę i pięć sekund po najlepszych. Nowakowska męczyła się na drugim strzelaniu, poza tym słabo biegła i szansa na medal Polek zmalała niemal do zera.
Guzik robiła, co mogła, ale zdołała tylko utrzymać czwartą pozycję - finiszowała minutę i osiem sekund za zwyciężczyniami.
A zwyciężyły, ku uciesze tysięcy fanów w Oslo, Norweżki. Największą zasługę w triumfie miała Tiril Eckhoff, biegnąca na trzeciej zmianie. Do końca o złoto walczyła Francuzka Marie Dorin Habert, ale finiszowała 5,3 s za Norweżką. Trzecie były Niemki.
W sobotę o godz. 15.30 odbędzie się sztafeta mężczyzn z udziałem reprezentantów Polski. W niedzielę w ostatnim dniu MŚ biegi ze startu wspólnego. O godz.13.00 wystartują panie, a w gronie 30 zawodniczek dwie Polki - Krystyna Guzik i Magdalena Gwizdoń. O godz. 16.00 o medale w tej konkurencji powalczą panowie.
Wyniki biegu sztafetowego:
1. Norwegia 1:07.10,0 (0 karnych rund + 6 doładowań)
(Synnoeve Solemdal, Fanny Horn Birkeland, Tiril Eckhoff, Marte Olsbu)
2. Francja strata 5,3 s (0+8)
(Justine Braisaz, Anais Bescond, Anais Chevalier, Marie Dorin Habert)
3. Niemcy 28,6 (0+4)
(Franziska Preuss, Franziska Hildebrand, Maren Hammerschmidt, Laura Dahlmeier)
4. Polska 1.08,4 (0+7)
(Magdalena Gwizdoń, Monika Hojnisz, Weronika Nowakowska, Krystyna Guzik)
5. Ukraina 1.27,7 (1+5)
6. Czechy 1.49,3 (3+6)
7. Włochy 1.49,3 (1+8)
8. Kazachstan 2.08,4 (0+7)
9. Słowenia 2.54,9 (0+5)
10. Szwecja 3.04,6 (1+6)
Robert Kopeć, Oslo
Mistrzostwa świata w Oslo transmituje stacja Eurosport 1.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje