Nagłe pożegnanie. Były dyrektor TVP Sport stracił pracę. Okres próbny i koniec
Marek Szkolnikowski nie jest już pracownikiem firmy kurierskiej InPost. Jak informują WP Sportowe Fakty, niedawny szef TVP Sport stracił dyrektorską posadę po ledwie pięciu miesiącach współpracy. Jego umowa nie została przedłużona po zakończeniu okresu próbnego. Pracodawca nie chce komentować przyczyn takiej decyzji. W tle pojawiają się jednak nieoficjalne informacje na ten temat - z prokuraturą w roli głównej.
Marek Szkolnikowski przez 17 lat związany był ze stacją TVP Sport. Rozstał się z nią minionego lata. Co istotne, od 2017 roku pełni rolę dyrektora anteny. Jego działalność w tym okresie mogła zaważyć na decyzji kierownictwa InPost.
"InPost nie chciał komentować powodów rozstania z byłem szefem TVP Sport. Nieoficjalnie wiemy jednak, że Szkolnikowskiemu nie pomogły w nowej pracy ostatnie doniesienia dotyczące jego roli w umowach podpisywanych przez TVP" - czytamy w serwisie WP Sportowe Fakty.
Media: Marek Szkolnikowski pożegnał się z InPost. Co chce udowodnić prokuratura?
Po odejściu z telewizji publicznej Szkolnikowski deklarował, że nie zamierza pracować w mediach. Wkrótce potem związał się umową z gigantem branży kurierskiej. Objął stanowisko dyrektora sponsoringu sportowego. Jak się okazało, jedynie na okres próbny.
Dlaczego po umówionych pięciu miesiącach umowa nie doczekała się prolongaty? Wygląda na to, że InPost ma na względzie ochronę wizerunku firmy. A decyzja o rozstaniu z byłym szefem TVP Sport miała charakter strategiczny, nie była ściśle powiązana z oceną jego kompetencji.
Jak informuje autor artykułu Szymon Jadczak, prokuratura bada wymianę licencji sportowych między TVP a Polsatem, co miało miejsce za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Sprawę skierowały do organów ścigania obecne władze TVP. Wnioski o podpisanie umów, kierowane do zarządu publicznego nadawcy przez Szkolnikowskiego, miały przynieść spółce wielomilionowe straty.
- Te umowy były sprawdzane przez Naczelną Izbę Kontroli i wiele innych organów. Wszystkie kontrakty były korzystne dla Telewizji Polskiej. Były one podpisane zgodnie z prawem oraz z zachowaniem rzetelności i staranności - zapewniał Szkolnikowski w niedawnej rozmowie z WP Sportowe Fakty.
- Chętnie odpowiem na pytania prokuratury i wyjaśnię wątpliwości. W TVP staraliśmy się dbać o to, by jak najwięcej Polaków miało dostęp do wydarzeń z udziałem naszych reprezentantów - dodał.