Przez ostatnie dwa miesiące Wach trenował w Dzierżoniowie (Dolnośląskie), a wcześniej przez trzy miesiące ciężko pracował w Stanach Zjednoczonych. W środę w sali Dzierżoniowskiego Klubu Bokserskiego odbył się ostatni przed wyjazdem do Niemiec otwarty dla publiczności trening, na którym pojawiło się kilkadziesiąt osób. Zajęcia Wacha trwały ok. dwóch godzin, w trakcie których pięściarz wykonywał ćwiczenia rozciągające, walczył z cieniem, boksował w worek, ćwiczył z gruszką bokserską, a na koniec żonglował trzema piłeczkami tenisowymi. Wszyscy, którzy˙pojawili się na treningu, mieli szansę na zrobienie sobie zdjęcia z bokserem i zdobycie autografu. "To był najdłuższy, najcięższy, ale także najbardziej owocny obóz przygotowawczy w mojej karierze. Przed walką z Kliczką jestem w życiowej formie. Odkąd przeniosłem się do Stanów widzę, że pod okiem trenera Juana De Leona zmieniam się z dnia na dzień, jestem luźniejszy i nie spinam się tak, jak przed wcześniejszymi pojedynkami" - mówił bokser. W trakcie przygotowań Wach schudł o ok. 12 kg, ale jak zapewnia, nie miało to wpływu na siłę, a znacząco poprawiło jego dynamikę. "Na treningach główny nacisk kładliśmy na taktykę i technikę, ale oczywiście przygotowywałem się także pod względem wytrzymałości. Pod względem psychicznym również jestem gotowy. Moimi atutami są determinacja, serce do walki i ogromna chęć zwycięstwa. To będzie najważniejsza walka w całej mojej dotychczasowej karierze" - podkreślił pięściarz. W Dzierżoniowie Wach zostanie do niedzieli, a następnie przeniesie się do Hamburga, gdzie 10 listopada zmierzy się z 36-letnim Kliczką. Na 5 listopada zaplanowana została konferencja prasowa, dwa dni później odbędą się oficjalne treningi obu zawodników, a dzień przed walką ceremonia ważenia. 36-letni Władimir Kliczko, który nosi pseudonim ringowy "Stalowy Młot", odniósł 58 zwycięstw, w tym 51 przed czasem; trzy walki przegrał (wszystkie przed czasem). Wach ma na koncie 27 zwycięstw, w tym 15 przed czasem.