Współpracownicy amerykańskiego pięściarza wyjawili niedawno, że John David Jackson kontaktował się z nimi ws. transferu do sztabu 33-latka. Rozmawiano już nawet o finansach, ale ostatecznie Jackson pozostał w ekipie Kowaliowa."Zespół Warda próbował przekupić Jacksona, zaoferował kupę pieniędzy. To pokazuje, że się denerwują. John pozostał lojalny wobec Siergieja. Odwiedziłam ich ostatnio na obozie w Oxnard, Kowaliow czuje się świetnie. Tym razem sprawi Wardowi lanie, bo Andre go znieważył. W ringu wyładuje na nim cały swój gniew" - mówi Kathy Duva, szefowa stajni Main Events.Ward i Kowaliow zmierzą się po raz drugi 17 czerwca w Las Vegas. Pierwszą walkę, która odbyła się w listopadzie ubiegłego roku, Amerykanin wygrał jednym punktem na kartach wszystkich trzech sędziów, odbierając tym samym "Krusherowi" pasy WBA Super, IBF i WBO w wadze półciężkiej.