- "Posiłki wysyłam, tęsknię i płaczę. Już kolejny rok Ciebie w lidze nie zobaczę... Wpadaj myszko, adres znasz przecież. Widzimy się na kawie w moim gabinecie" - tak zostało opisane zdjęcie zamieszczone w mediach społecznościowych 18-krotnych Drużynowych Mistrzów Polski. Będzie wypożyczenie do Falubazu? Między wierszami można wyczytać wypożyczenie zawodnika Fogo Unii do Stelmet Falubazu. W dodatku takiego, który już sezon 2022 spędził na wypożyczeniu. Zielonogórzanie w trakcie poprzednich rozgrywek wypożyczyli dwóch leszczyńskich juniorów: Maksyma Borowiaka oraz Antoniego Mencela. Obaj zdobyli cenne doświadczenie w ważnych meczach 1. Ligi Żużlowej, ale awansu nie zapewnili, bo do PGE Ekstraligi awansowały Cellfast Wilki. Borowiak na koniec pierwszoligowych rozgrywek wykręcił średnią biegową 1,185. Mencel punktował trochę gorzej - 0,769. Obaj mogą pozytywnie myśleć o rocznym wypożyczeniu, gdyż w formacji młodzieżowej Fogo Unii jest bardzo duża konkurencja. Wydaje się, że podstawowym duetem na mecze PGE Ekstraligi będą: Damian Ratajczak i Hubert Jabłoński. Przynajmniej jeden z dwójki Borowiak - Mencel mógł zatem dostać od działaczy zielone światło. Protasiewicz niczego nie obiecywał W listopadzie Piotr Protasiewicz poprawił zielonogórskim kibicom humory sprowadzając Rasmusa Jensena, Przemysława Pawlickiego i Luke'a Beckera (U24). Formacja seniorska prezentuje się obiecująco, bo z poprzedniego sezonu zostali: Krzysztof Buczkowski oraz Rohan Tungate. Duży znak zapytania był postawiony jednak przy juniorach. Dyrektor sportowy nie chciał obiecać, że dojdzie do skutku wypożyczenie choćby jednego młodzieżowca z Leszna. Zaznaczał tylko, że ważną umowę ma Dawid Rempała, a także wychowankowie klubu. Czy żart Fogo Unii zamieni się w wypożyczenie? W Zielonej Górze przyjęliby Borowiaka z otwartymi ramionami i wywarliby jeszcze większą presję na Abramczyk Polonii. Zobacz również:Jest atutem drużyny. Co będzie z nim po sezonie?Mistrz Polski stracił swoją piękność. Kibic nie miał litościOni nie mają konkurencji. A to jeszcze nie koniec