Niemcy, jako beniaminek, byli największym zaskoczeniem zeszłorocznej rundy zasadniczej w 1. Lidze Żużlowej. Finiszowali w niej na wysokim czwartym miejscu. Po dwóch porażkach w ćwierćfinale z Cellfast Wilkami osunęli się jednak o dwa miejsca w dół. Utrzymanie i tak było dużym sukcesem drużyny dowodzonej przez polskiego menedżera Sławomira Kryjoma. Juniorzy załatwią Bawarczykom utrzymanie? W Landshut chcieliby osiągnąć lepszy wynik od ubiegłorocznego, jednak twardo stąpają po ziemi i wiedzą, że najpierw muszą skupić się na utrzymaniu w lidze. Na papierze są jednym z trzech kandydatów do spadku - obok Zdunek Wybrzeża Gdańsk oraz PSŻ-u Poznań. Największym atutem Trans MF Landshut Devils będą juniorzy. Norick Bloedorn i Erik Bachhuber już w poprzednim sezonie robili różnicę, teraz mogą być jeszcze lepsi. Większą karierę od lat wróży się Bloedornowi. 18-latek miał trudny początek poprzednich rozgrywek, ale kiedy tylko dogadał się ze sprzętem, to ciężko było z nim wygrać. Zakończył sezon ze średnią biegową 1,645 (trzeci wynik w zespole po Huckenbecku i Berge). Niemiec na pochwałę zasługuje szczególnie za mecze wyjazdowe, gdzie zdobywał średnio 1,6 pkt/bieg, a prawie na każdym torze w 2022 roku był po raz pierwszy. Teraz będzie miał łatwiej i może wystrzelić z formą. Bloedorn znów będzie przebierał w ofertach? Już kiedyś ZOOLeszcz GKM Grudziądz i ebut.pl Stal Gorzów interesowały się Bloedornem. Zawodnik jednak nie chciał rzucać się na głęboką wodę, bo w tych zespołach najpewniej ścigałby się tylko w U24 Ekstralidze. Postawił na rozwój w Landshut i był to dobry wybór. Jeśli sezon 2023 będzie udany w jego wykonaniu, to znów będzie mógł przebierać w ofertach. Menedżer Kryjom ostatnio na Twitterze został zapytany właśnie o Niemca. - Trzeba wzmocnić sprawy sprzętowe. Poza tym ma wszystko - napisał. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo