Menadżerem Maxa Fricke jest Tomasz Gaszyński, który wiele lat pełnił tę samą rolę u Tomasza Golloba. Fricke w Gollobie jest zakochany. Nic dziwnego, że chętnie słuchał jego rad i uwag. Wiemy, że Gollob bywał w warsztacie Fricke i starał się mu pomóc. Układ z Gollobem nie wypalił Ten układ z Gollobem jednak nie wypalił. Mistrz Tomasz zawodniczą karierę zakończył przed inauguracją sezonu 2017 z powodu wypadku na crossie i kontuzji kręgosłupa, po której stracił władzę w nogach i porusza się na wózku. A jednak żużel się zmienia. To, co działało kilka lat temu, teraz już niekoniecznie się sprawdza. To, że Gollob, będąc żużlowcem, potrafił rozebrać i złożyć silnik z zamkniętymi oczami nie oznacza, że teraz będzie najlepszym z możliwych doradcą w tym względzie. Gollob może wiele powiedzieć na temat przygotowania mentalnego i techniki jazdy, ale w kwestii silników już niekoniecznie. Bo w ciągu kilku lat żużel poszedł mocno do przodu. Jednostki napędowe zmieniły się tak bardzo, że potrzeba kogoś, kto jest na bieżąco. Przed niedzielnym meczem z Cellfast Wilkami Fricke dostał większą pomoc od tunera Ashleya Hollowaya. Do akcji wkroczył Holloway Mieszkający pod Bydgoszczą Holloway od początku sezonu jest tunerem Fricke. Na jego sprzęcie jeżdżą też Tai Woffinden, Robert Lambert i Daniel Bewley. O ile jednak trio Anglików radzi sobie wyśmienicie, o tyle Fricke ma od początku problemy. Gollob nie był w stanie pomóc mu w ich rozwiązaniu, dlatego do akcji mocniej wkroczył Holloway. Trudno powiedzieć, czy wyjazd do Krosna można nazwać przełomem (9 punktów z bonusem), bo w wyjazdowym spotkaniu w Gorzowie zaliczył podobny wynik (9 punktów). Jednak sama jazda wyglądała inaczej, lepiej. Holloway sprawił, że to wszystko wskoczyło na właściwe tory. Teraz trzeba spokojnej pracy, drobnych poprawek i powinno być dobrze. Oczywiście z Golloba Fricke nie powinien rezygnować. Tu jednak warto pewne rzeczy rozdzielić. W kwestiach sprzętu jedyną wyrocznią powinien być Holloway, który właśnie dał drugie życie Woffindenowi, a Lambert na jego silnikach zajął drugie miejsce w inauguracji Grand Prix w Gorican.