Wybrzeże od wielu lat ma łatkę klubu, który balansuje na granicy dwóch lig. Mówiono, że są za słabi na PGE Ekstraligę, a za mocni na eWinner 1. Ligę. Co roku skład zespołu budzi nadzieje na skuteczną walkę o awans, ale co roku również te nadzieje dość wcześnie są weryfikowane. Czasem aż podziwiać można cierpliwość Tadeusza Zdunka, który zapewnia żużlowcom dobre warunki, jest wypłacalny, ściąga duże nazwiska, a wyników nie ma. Przynajmniej takich, jakich się w Gdańsku oczekuje. Sezon 2022 Wybrzeżu skomplikował się, zanim jeszcze w ogóle wyjechano na tor. Wobec zawieszenia Rosjan, klub stracił największą armatę w swoim składzie. Wiktor Kułakow może mieć ten rok z głowy. Pilnie potrzebne jest jakieś wzmocnienie. I to najlepiej takie, które realnie zastąpi tak poważną lukę. Na rynku nie ma zbyt wielu klasowych żużlowców. Wybrzeże będzie jechać ZZ-ką, ale czy Jamróg, Jensen, Trofimow i Gała łącznie zrobią 10-12 punktów, które Kułakow gwarantował? To raczej wątpliwe, a wręcz mało realne. Była też opcja z Nicolaiem Klindtem, ale ten pomysł prawdopodobnie upadnie. Klindta przedstawiła... Polonia Duńczyk w piątek rano został ogłoszony jako nowy żużlowiec klubu z Bydgoszczy. Ta informacja zaszokowała wielu, łącznie z samym zawodnikiem. Oczywiście był to jednak żart z okazji Prima Aprilis. Zdjęcie wykonano dwa lata temu, a Klindt żużlowcem Polonii nie będzie na pewno. W Gdańsku wciąż mogą mieć nadzieję, że zasili klub. Może być jednak o to trudno. Arged Malesa nie za bardzo ma ochotę ryzykować. Tym bardziej, że już pojawiają się pierwsze kontuzje. Problemy zdrowotne ma Grzegorz Walasek, który zaliczył dwa upadki w krótkim odstępie czasu. Patrząc zatem na zestawienie personalne klubu z Gdańska, w oczy może zaglądać im widmo spadku. Jensen swoje zrobi, choć to też nie jest pewniak na dwucyfrówki. Trofimow i Gała to wielkie niewiadome. Pierwszy z nich jest obciążony emocjonalnie problemami jego ojczyzny, drugi pauzował większość zeszłego sezonu. Wydaje się, że wiele w rękach Jakuba Jamroga, który ustabilizował już swoją pozycję na pierwszoligowym poziomie i poniżej pewnego poziomu nie schodzi.