Sylwestrzak pracowała w Canal+ od 2019 roku. Podczas meczów żużlowych była odpowiedzialna za przeprowadzanie wywiadów w parku maszyn. Na szklanym ekranie możną ją było także zobaczyć w propagującym zdrowy tryb życia programie "O co biega?". Reporterka pochodząca z Rąpic swoją przygodę z czarnym sportem zaczynała w telewizji klubowej Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Kibice stanęli za nią murem Tuż przed świętami prezenterka zamieściła wpis na Twitterze, w którym przekazała kibicom, że jej czas w Canal+ dobiegł końca. Pożegnanie się z Sylwestrzak, to nie jedyna w ostatnich tygodniach głośna zmiana w zespole żużlowym tej stacji. Chwilę wcześniej wypowiedzenie dostał wieloletni szef żużla - Marcin Majewski. Jego następcą został Maciej Glazik. Zwolnienie Sylwestrzak odbiło się szerokim echem wśród widzów. Kibice przyjęli jej odejście z dużą dezaprobatą. Dziennikarka była przez fanów bardzo lubiana i wielu z nich nie potrafiło zrozumieć, dlaczego kierownictwo stacji podjęło decyzję o usunięciu jej z Canal+. Jak się okazuje na "zielonej trawce" Sylwestrzak siedziała tylko miesiąc. Szef Eleven Sports - Patryk Mirosławski ujawnił na Twitterze, że od następnego sezonu 24-latka będzie już jedną z twarzy zarządzanej przez niego stacji. - Mam przyjemność poinformować, że do ekipy żużlowej Eleven dołączyła Kinga Sylwestrzak. Kinga będzie reporterką na meczach PGE Ekstraligi. - napisał. Niektórzy żartują, że speedway w Eleven stoi kobietami. Kinga Sylwestrzak jest już bowiem czwartą po Marcelinie Rutkowskiej-Konikiewicz, Anicie Mazur i Joannie Cedrych przedstawicielką płci pięknej w żużlowym teamie "jedenastki". Stacja Eleven Sports posiada prawa do dwóch spotkań PGE Ekstraligi z każdej kolejki. Nowe rozgrywki ruszają już 8 kwietnia.