Rozstanie młodego Drabika z Plutą odbiło się szerokim echem w środowisku żużlowym. Pluta był przecież związany z Drabikami przez około dwadzieścia lat, z Maksynem był od początku, więc dokładał cegiełkę do wszystkich sukcesów 26-letniego żużlowca. A w sezonach 2017 i 2019 Drabik sięgał po tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów. Tak wiele mu zawdzięcza, że kiedyś (po rozpoczęciu konfliktu z ojcem Sławomirem) podziękował za całokształt Plucie, a nie ojcu, który nauczył go żużla od podstaw. Współpraca panów jednak się zakończyła. Żużel. Były mechanik Drabików już znalazł nową pracę Z naszych informacji wynika, że Pluta w następnym sezonie ma pracować z Mateuszem Dulem. Były już żużlowiec #OrzechowaOsada PSŻ-u Poznań zbiera propozycje z klubów Krajowej Ligi Żużlowej, by łączyć ją w rozgrywkami Ekstraligi U24. Sam chciałby się "zbudować", by na sezon 2026 wrócić na zaplecze PGE Ekstraligi. Pomóc w tym celu ma mu właśnie Pluta. Skandaliczne sceny na finale polskiej ligi. Kibice zgotowali im piekłoAngaż takiego fachowca, jak Pluta, może być strzałem w dziesiątkę. W żużlu doświadczony i dobry mechanik jest na wagę złota, a Pluta zazwyczaj gwarantował sukces. Jest też przyzwyczajony do pracy w trudnych warunkach, bo współpraca z młodym Drabikiem w ostatnich sezonach należała do tych ciężkich. Mimo to został z żużlowcem przez bardzo długi czas. Osoba takiego mechanika może wzmocnić pozycję Dula na transferowej giełdzie.Dul już na początku obecnego sezonu pracował ze znanym tunerem Jackiem Filipem. W maju Filip jednak zachorował i współpraca uległa zakończeniu. Następnie zawodnik zanotował kilka upadków, które wybiły go z rytmu, a w jego teamie pozostał jedynie uczący się fachu mechanika Mateusz Jabłoński, syn Mirosława. Wiele rzeczy Dul musiał wykonywać samodzielnie. Z tych powodów druga część sezonu była słabsza i stąd chęć zejścia na trzeci poziom rozgrywkowy. To już koniec. Wielki rywal Golloba może zakończyć karierę