Partner merytoryczny: Eleven Sports

Czy to dziś Wilki pożegnają się z PGE Ekstraligą?

Mecz Unii Leszno z GKM-em Grudziądz jest absolutnie kluczowy pod kątem walki o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Jeśli gospodarze wygrają, a Wilki polegną u siebie z Motorem Lublin, już praktycznie nic nie da pomoże beniaminkowi, bo będzie miał wówczas pięć punktów straty do Unii, a w perspektywie jedynie dwa mecze.

Wilki Krosno
Wilki Krosno/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Wielka mobilizacja w Lesznie. Miejscowi doskonale wiedzą, że to mecz najważniejszy od jakichś 20 lat. Tym razem jednak Unia nie jedzie o mistrzostwo Polski, a o coś zupełnie innego. Tu toczy się walka o pozostanie w gronie najlepszych polskich drużyn. Unia musi wygrać z GKM-em i zgarnąć trzy punkty, bo wtedy zapewni sobie praktycznie spokój do końca sezonu. Będzie miała pięć punktów przewagi nad Wilkami, przy założeniu że te przegrają z Motorem Lublin. Scenariusz całkiem realny.

Jeśli w piątek wszystko potoczy się właśnie według tego najbardziej prawdopodobnego założenia, Wilki praktycznie wrócą do 1. ligi. Będą miały pięć punktów straty, a przed sobą mecze w Toruniu oraz z Lesznem u siebie. Nawet jeśli wygrają z Unią za trzy, to muszą jeszcze zwyciężyć z Apatorem, co będzie graniczyło z cudem. Unia ma u siebie Betard Spartę, a potem jedzie do Krosna właśnie. Tym samym w przypadku scenariusza opisywanego wyżej (porażka Wilków, zwycięstwo Unii), beniaminek musi wygrać oba pozostałe mecze i liczyć na porażkę Unii ze Sparta, co akurat jest bardzo realne.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Szybka Kontra. To ich skreśli trener kadry. WIDEO/szybka kontra (żużel)/INTERIA.TV

      A co jeśli GKM wygra w Lesznie?

      Rozważmy też drugi scenariusz. Wilki zgodnie z oczekiwaniami przegrywają dzisiaj z Motorem Lublin. Ale Unia przegrywa z GKM-em, bo jakby nie patrzeć to także opcja prawdopodobna. Goście są na fali od kilku tygodni. Wówczas zostaje status quo, czyli dwa punkty straty Wilków do Unii. Oba zespoły najpewniej przegrają w następnej kolejce, czyli losy utrzymania będą się decydować w ostatniej kolejce rundy zasadniczej, podczas bezpośredniego meczu Wilki-Unia. Gospodarze mają do odrobienia raptem dwa punkty. Zdecydowanie do zrobienia.

      Ważnym aspektem walki o utrzymanie w PGE Ekstralidze jest też to, że na mecz z GKM-em do Unii wracają gwiazdy tego zespołu, które przez wiele tygodni były kontuzjowane, czyli Zengota i Holder. W klubie wychodzą z założenia, że wszystkie ręce na pokład i w sumie trudno się dziwić. To mecz o spokój, pewność i uratowanie ligi dla zasłużonego klubu. GKM może, ale nie musi. Są jednak tacy, którzy za grudziądzan będą dziś bardzo mocno trzymać kciuki.

      Unia Leszno/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
      GKM Grudziądz przed meczem z Wilkami Krosno/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
      Piotr Baron, Unia Leszno/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje