Drugie miejsce w MPPK, zwycięstwo Michaela Jepsena Jensena w IMME, świetne sparingi - takie oblicze przedsezonowe pokazał GKM. Świetną formę potwierdzili w Częstochowie, gdzie zawodnicy gospodarzy nie mieli praktycznie nic do powiedzenia w bilateralnym starciu. Goście wygrali pewnie, czym rozbudzili apetyty kibiców. „W sporcie należy być trochę powściągliwym” Pewna wygrana GKM-u na wyjeździe to obrazek, który kibice mogli rzadko widzieć w ostatnich latach. To spowodowało, że wielu z nich poważnie zaczęło myśleć o fazie play-off, zważywszy na to, że Stelmet Falubaz Zielona Góra w starciu z mistrzem polski wypadł bardzo blado, a plusów w drużynie próżno szukać. - Ja podchodzę do tego z delikatnym spokojem. Należy cieszyć się ze zwycięstwa w Częstochowie, natomiast powiedzmy sobie szczerze, tam jechało około dwóch i pół zawodnika. Test przygotowania grudziądzkich zawodników dopiero nadejdzie. Wydaje mi się, że pierwsza tego typu okazja będzie w trzeciej kolejce, podczas spotkania w Zielonej Górze. Z hurraoptymizmem bym się wstrzymał, zespół się ocenia po co najmniej, dwóch spotkaniach domowych i dwóch wyjazdowych. W sporcie należy być trochę powściągliwym - wyjaśnia ekspert Eleven Sports. „Ten zespół stać na dużo” Siła GKM-u tkwi w tym, że jest to równa drużyna. Ciężko znaleźć w niej słabe punkty. Solidni liderzy, dobra druga linia, niezły U24 i fantastyczni juniorzy. Szczególną przewagę dają właśnie młodzieżowcy. Jak sobie popatrzymy na bezpośrednie starcie, to zdobyli 7 punktów na wyjeździe, gdzie lokalni młodzieżowcy Krono-Plast Włókniarza wyciągnęli zaledwie dwa "oczka". To różnica, która dała bezpieczne zwycięstwo. - Potencjał jest w każdej drużynie, tylko należy go przez menedżera wyciągnąć na wyżyny. Tylko pytanie, czy to się uda? Czy obędzie się bez kontuzji? Już takie się pojawiłīy, jak chociażby Ben Cook w Unii Leszno. Kontuzje potrafią zniweczyć wszystkie plany, które są w głowie trenera. Na pewno ten zespół stać na dużo. Należy ich mobilizować, mieć nadzieję, by obeszło się bez kontuzji. Sezon pokaże, kto będzie tym czwartym do gry dla tej wielkiej trójki - Motoru, Sparty oraz KS Torunia - kończy Fiałkowski.