Co za dziwny mecz! Stal pokonuje Włókniarza
Cóż to był za dziwny mecz! Ebut.pl Stal Gorzów pokonuje Tauron Włókniarza Częstochowa. Na początku meczu zanosiło się na nokaut, bo Stalowcy mieli aż 12 punktów przewagi. Częstochowianie szybko odrobili straty, ale ostatecznie to gospodarze okazali się lepsi. Miejscowi kibice mieli dwa powody do zadowolenia. Oprócz zwycięstwa swoich ulubieńców, Anders Thomsen ogłosił, że zostanie w zespole na kolejne dwa lata.

Początek meczu mógł się ułożyć genialnie dla gości, bo w pierwszym biegu po starcie para Madsen - Woryna prowadziła podwójnie przed Woźniakiem i Vaculikiem. Gorzowianie jednak już na pierwszym okrążeniu uporali się z kapitanem Włókniarza Częstochowa, który ostatecznie finiszował na ostatniej pozycji.
Bieg juniorski także ułożył się pechowo dla gości, bo tuż przed startem zdefektował motocykl Kajetana Kupca, a było zbyt mało czasu, by mechanicy zdążyli podstawić drugą maszynę. W konsekwencji junior Włókniarza został wykluczony, a gospodarze wygrali podwójnie i po raz pierwszy wyszli na meczowe prowadzenie.
Pierwsza seria, to - używając terminologii bokserskiej - nokdaun. Częstochowianie leżeli na deskach, bo tracili osiem punktów już po trzech pierwszych wyścigach, a z parą Michelsen - Drabik wygrał skazywany na pożarcie Wiktor Jasiński. Po czwartym biegu było już 18:6 i stało się jasne, że częstochowianie - całkowicie bezradni tego dnia - muszą przerzucić do góry nogami cały warsztat, by spróbować nawiązać walkę z rozpędzonymi podopiecznymi Stanisława Chomskiego.
Przebudzenie w drugiej serii
Druga seria startów to przebudzenie Włókniarza. Najpierw w piątym wyścigu po raz drugi tego dnia moc pokazał Kacper Woryna, który pewnie zwyciężył swój wyścig, a bieg później para Madsen - Drabik pokonała 4:2 Thomsena i Bartkowiaka, zapewniając pierwsze biegowe zwycięstwo gościom. I Michelsen się przełożył, bo po fatalnym pierwszym starcie, swój drugi bieg wygrał. Taki obrót spraw zwiastował świetną kolejną fazę meczu.
Lech Kędziora świadomy, że nie może czekać - w ósmym biegu posłał w bój rezerwę taktyczną. Jakuba Miśkowiaka zmienił Mikkel Michelsen, a Duńczyk do spółki z Kacprem Woryną podwójnie ograli Andersa Thomsena oraz Oskara Palucha.
Zresztą kibice na stadionie im. Edwarda Jancarza przecierali oczy ze zdumienia, bo przecież Stal prowadziła dwunastoma punktami, a po dziewięciu startach przewaga gorzowian stopniała do dwóch punktów po tym jak Madsen i Drabik podwójnie pokonali Fajfera i Woźniaka. Po wyścigu Oskar Fajfer miał spore pretensje do Madsena. Chodziło o sytuację z pierwszego łuku, kiedy to Duńczyk miał nie zostawić Polakowi miejsca. Zawodnicy w parku maszyn wyjaśniali całą sprawę, a Oskar Fajfer dostał żółtą kartkę za prowokacje.
Lider zostaje w Stali
Trzynasty wyścig Stal wygrała podwójnie za sprawą Thomsena oraz Fajfera, którzy podwójnie pokonali Michelsena i Worynę. Po wyścigu Duńczyk zjechał na murawę i ogłosił, że pozostanie w Stali Gorzów na kolejne dwa lata. Tym samym włodarzom gorzowskiego klubu udało się utrzymać cały trzon zespołu. Wcześniej ogłoszono porozumienie z Szymonem Woźniakiem i Martinem Vaculikiem.
Po trzynastym biegu stało się też jasne, że Stal meczu nie przegra, bo na tablicy świetlnej było 43:35. Częstochowian ratowały tylko dwa podwójne zwycięstwa i wprawdzie czternasty bieg tak się układał, bo para Madsen - Woryna wyszła na podwójne prowadzenie, ale na drugim łuku Kacper Woryna zrobił błąd, wykręcając "bączka". Sędzia przerwał bieg i musiał wykluczyć Worynę. Wówczas stało się jasne, że Włókniarz tego meczu nie wygra.
Główny bohater niedzielnego show, Anders Thomsen walcząc w 14. biegu z Leonem Madsenem popełnił błąd na ostatnim okrążeniu i upadł. Duńczyk jednak wstał i przebiegł 3/4 okrążenia, by dopisać punkt do swojego dorobku. Koniec końców sędzia wykluczył Thomsena, bo ratownik medyczny dotknął zawodnika, kiedy ten wstawał...
Ebut.pl Stal Gorzów: 51
Tauron Włókniarz Częstochowa: 38
Stal Gorzów:
9. Szymon Woźniak 10+1 (2, 2, 1, 3, 2*)
10. Oskar Fajfer 10+1 (3, 1*, 0, 3, 3)
11. Martin Vaculik 12+1 (1*, 2, 3, 3, 3)
12. Wiktor Jasiński 5+1 (3, 1*, 1, 0)
13. Anders Thomsen 7+2 (2*, 2, 1, 2*, w)
14. Oskar Paluch 5+1 (3, 2*, 0)
15. Mateusz Bartkowiak 2+1 (2*, 0, 0)
16. Mathias Pollestad - nie startował
Włókniarz Częstochowa:
1. Leon Madsen 10 (0, 3, 3, 2, 2)
2. Maksym Drabik 5+1 (0, 1, 2*, 2)
3. Kacper Woryna 10 (3, 3, 3, 0, w, 1)
4. Jakub Miśkowiak 2+1 (1, 0, -, 1*, -)
5. Mikkel Michelsen 9+1 (1, 3, 2*, 2, 1, 0)
6. Kajetan Kupiec 0 (w, 0, 0)
7. Kacper Halkiewicz 2 (1, 0, 1)
8. Franciszek Karczewski - nie startował
Bieg po biegu:
- Woryna, Woźniak, Vaculik, Madsen 3:3
- Paluch, Bartkowiak, Halkiewicz, Kupiec (w) 5:1 (8:4)
- Jasiński, Thomsen, Michelsen, Drabik 5:1 (13:5)
- Fajfer, Paluch, Miśkowiak, Kupiec 5:1 (18:6)
- Woryna, Vaculik, Jasiński, Miśkowiak 3:3 (21:9)
- Madsen, Thomsen, Drabik, Bartkowiak 2:4 (23:13)
- Michelsen, Woźniak, Fajfer, Halkiewicz 3:3 (26:16)
- Woryna, Michelsen, Thomsen, Paluch 1:5 (27:21)
- Madsen, Drabik, Woźniak, Fajfer 1:5 (28:26)
- Vaculik, Michelsen, Jasiński, Kupiec 4:2 (32:28)
- Woźniak, Madsen, Miśkowiak, Jasiński 3:3 (35:31)
- Vaculik, Drabik, Halkiewicz, Bartkowiak 3:3 (38:34)
- Fajfer, Thomsen, Michelsen, Woryna 5:1 (43:35)
- Fajfer, Madsen, Thomsen (w), Woryna (w) 3:2 (46:37)
- Vaculik, Woźniak, Woryna, Michelsen 5:1 (51:38)
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje