Przed startem 34. kolejki Premier League Liverpool miał 12 punktów przewagi nad Arsenalem, a do wzięcia pozostawało po 12 oczek. Aby więc przegrać mistrzostwo Anglii, "The Reds" musieliby ulec Chelsea, Brighton i Crystal Palace, a "Kanonierzy" pokonać Bournemouth, Newcastle, Southampton, a także wygrać bezpośrednie starcie z zespołem z Anfield. Oczywiście nikt nie łudził się, że podopieczni Arne Slota wypuszczą przewagę, to były wyliczenia czysto teoretyczne. Zresztą klub z Londynu skupia się już na półfinale Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain. Mohamed Salah i spółka zamknęli sprawę w niedzielnym spotkaniu z Tottenhamem. Z racji że "Koguty" zajmują dopiero 16. miejsce w tabeli, wszyscy spodziewali się raczej "spacerku" po odzyskanie tytułu niż walki na styku. Miasto od rana szykowało się na fetę. Zawodnicy Ange'a Postecoglou zaskoczyli, bo w 12. minucie wyszli na prowadzenie, ale później na murawie istnieli już w zasadzie tylko gospodarze. Do siatki trafili Luis Diaz, Alexis McAllister, Cody Gakpo, Mohamed Salah i Destiny Udogie (gol samobójczy). Egipcjanin celebrował gola zrobieniem sobie selfie z fanami, czym na pewno zaplusował. Liverpool mistrzem Anglii. Pokonanie Tottenhamu zapewniło tytuł Dzięki temu "Czerwoni" celebrują pierwsze mistrzostwo od 2020 roku i dopiero trzecie od 1991 r. Gdy zdobywali poprzednie pięć lat temu, wiązało się to z ulgą, przerwaniem trzech dekad oczekiwania na tytuł, ale też skromnym świętowaniem na pustym stadionie z uwagi na zakazy związane z pandemią koronawirusa. Teraz już nic nie zatrzyma kibiców przed wielką fiestą. W końcówce unosiła się już atmosfera oczekiwania na eksplozję radości, obaj trenerzy podziękowali sobie za mecz aż dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem. Zakończyła się więc już oficjalnie ligowa dominacja Manchesteru City, który kończył na szczycie tabeli ostatnie cztery sezony. Dla Liverpoolu to 20. mistrzostwo Anglii w historii klubu. Od dziś żaden zespół nie ma ich więcej - dogoniony na szczycie tego zestawienia został Manchester United. "Czerwone Diabły" po raz ostatni triumfowały aż 12 lat temu, na pożegnanie pracy sir Alexa Fergusona.