Los 3-krotnych mistrzów Polski wisi na włosku. Legenda klubu nie kryje żalu
Autona Unia Tarnów ma ogromne problemy finansowe i organizacyjne. Zawodnicy narzekają na spore zaległości ze strony klubu. Niedawno rezygnację z funkcji prezesa złożył Kamil Góral. Los 3-krotnych mistrzów Polski wisi na włosku. - Przykro się na to patrzy. Wychodzi na to, że te doniesienia były prawdą - mówi Janusz Kołodziej w rozmowie z Interia Sport. Wychowanek Unii pierwszy raz od 2018 roku ponownie zmierzy się ze swoją macierzystą drużyną. - Nawet trochę się ich obawiam - przyznaje.

Wszystko wskazuje na to, że Autona Unia rozegra rundę zasadniczą Metalkas 2. Ekstraligi do samego końca. Klub wciąż zmaga się z ogromnymi kłopotami finansowymi i organizacyjnymi. Niedawno rezygnację z funkcji prezesa złożył Kamil Góral. W tej chwili tarnowianie to kolos na glinianych nogach.
Żużel. Ekstraliga Żużlowa rozpatrzy wnioski Zagara i Lahtiego. Tarnów w opałach
Unii pozostał do stoczenia tylko jeden mecz przeciwko swojej imienniczce z Leszna. Następnie powinni wziąć udział w fazie play-down, ale w tym momencie nikt nie jest w stanie zagwarantować, że te faktycznie dojdą do skutku. Tym bardziej, że 12 sierpnia Ekstraliga Żużlowa ma rozpatrzyć kwestię zaległości wobec Mateja Zagara i Timo Lahtiego. Obaj zawodnicy opłacili wnioski o rozwiązanie kontraktów. Słowak z chorwacką licencją już zrezygnował z jazdy w Tarnowie, lecz Lahti jeszcze próbuje walczyć.
Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest spadek Unii do Krajowej Ligi Żużlowej. - Powoli wychodzi na jaw, że te wszystkie doniesienia były prawdą. Przykro się na to patrzy, bo życzę Unii jak najlepiej. Mam nadzieję, że nasze spotkanie odbędzie się w zdrowej rywalizacji. Nawet trochę się ich obawiam. Pokazali w kilku meczach swoją moc, ale w obliczu tych problemów na pewno trudno jest im się skupić na sporcie - mówi nam Janusz Kołodziej.
Żużel. Kołodziej obawia się Unii Tarnów
Oba zespoły po raz ostatni mierzyły się ze sobą w 2018 roku. To były jeszcze rozgrywki PGE Ekstraligi, a górą z tego starcia wyszli tarnowianie, wygrywając 47:43. Kołodziej w barwach klubu z Leszna zdobył 9 punktów. Teraz wszystko będzie zależeć od tego, ile razy pojawi się na torze. Bardzo możliwe, że leszczynianie nieco odpuszczą ten mecz, przypieczętują wygraną, a liderom dadzą ledwie po kilka wyścigów. W pierwszym starciu rozgromili Unię aż 63:26, więc punkt bonusowy mają już w kieszeni.
Tarnowianie na własnym torze są jednak w tym roku bardzo groźni. Byli nawet w stanie pokonać Abramczyk Polonię Bydgoszcz 54:36. Dużo nie brakowało do wygranej z Texom Stalą Rzeszów czy choćby z H.Skrzydlewska Orłem Łódź. Teraz nie mogą jednak polegać na Zagarze, a sama formacja młodzieżowa nie zniweluje tej straty. Tym bardziej mając na uwadze sytuację finansową i jakość sprzętu miejscowych zawodników.
Zobacz również:












