Kibice odliczają już dni pozostałe do oficjalnego rozpoczęcia Wimbledonu. Z wielkimi nadziejami do wielkoszlemowego turnieju przystępuje Iga Świątek. Polka marzy o tym, żeby poczuć smak zwycięstwa na londyńskich kortach, a jej dyspozycja w tym sezonie pozwala wierzyć, że stać ją będzie na walkę o tytuł. Do tej pory korty trawiaste były jej prawdziwą zmorą. Wimbledon spędza sen z powiek Świątek. Polka czuje się wreszcie gotowa Najlepszy start w Wimbledonie liderka rankingu WTA zanotowała w minionym sezonie. Stać ją było wówczas na ćwierćfinał. W jednym z ostatnich wywiadów podkreślała, że mocno pracuje nad poprawą swojej gry na trawie. Eksperci również są zdania, że to może być jej najlepszy start w Wimbledonie w karierze. Wskazują przy tym na konkretne elementy i statystyki. A te jasno stanowią, że Polka notuje nieustanny progres. Po raz pierwszy od dłuższego czasu to nie Aryna Sabalenka "towarzyszyć będzie" Idze jako turniejowa "dwójka". To miano wypracowała sobie Coco Gauff. Amerykanka po udanym Rolandzie Garrosie przeskoczyła Białorusinkę i wdrapała się na pozycję wiceliderki. Z tego też względu została jedną z twarzy zbliżających się rozgrywek. A to nie spodobało się kibicom. Oficjalny profil "Tennis Channel" przygotował specjalne grafiki promujące Wimbledon. Obok Igi Świątek, Carlosa Alcaraza i Jannika Sinnera umieszczono na nich Coco Gauff. I ten ruch wywołał burzę, jakiej zdecydowanie nie przewidziano. Wycofanie Aryny Sabalenki i nagła zmiana ws. Igi Świątek. Wieszczą nowy scenariusz Kibice bezlitośni dla Coco Gauff. Przed Wimbledonem wybuchła burza Internautów oburzył fakt, że do promocji wykorzystano osobę Coco Gauff, a nie triumfatorki sprzed roku - Markety Vondrousovej. Czeszka pokonała w 2023 roku w finale Ons Jabeur 6:4, 6:4. Co ciekawe, był to drugi z rzędu finał Tunezyjki i drugi przegrany. "To nie jest dobry pomysł. Carlos powinien być w centrum, a do tego brakuje Markety", "Najlepszy występ Coco - 4. runda. Gdzie jest Marketa Vondrousova?" - brzmiały inne. 0:6 i zwrot akcji. Sensacja na Wimbledonie, 15-latka górą. Prawie 500 miejsc różnicy Głównym zarzutem ze strony internautów był fakt, że Coco Gauff, podobnie jak Iga Świątek do tej pory nie odnosiła w Wimbledonie niemal żadnych sukcesów. Jak zauważył jeden z nich, dotarła najdalej do 1/8 finału. Wkróce będzie miała okazję do poprawy tego rezultatu.