Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wimbledon. Hubert Hurkacz - Duszan Lajović 6:3, 4:6, 6:4, 6:4

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Jest polskie zwycięstwo w tegorocznym Wimbledonie. Po porażkach Igi Świątek i Kamila Majchrzaka honor "Biało-Czerwonych" obronił Hubert Hurkacz. 22-letni tenisista z Wrocławia pokonał rozstawionego z numerem 32. Serba Duszana Lajovicza. Mecz trwał dwie godziny 34 minuty. W kolejnym spotkaniu zagra z 32-letnim Argentyńczykiem Leonardem Mayerem.

Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz/Clive Brunskill/Getty Images

Polak nie był faworytem tego meczu. Za rywalem przemawiało doświadczenie i ranking (36. ATP). Ale trzeba było wziąć pod uwagę niezłą dyspozycję Hurkacza na nawierzchni trawiastej. W ubiegłym tygodniu najlepszy obecnie polski tenisista (48. ATP) dobrze zaprezentował się w turnieju ATP 250 w Eastbourne, przegrywając w ćwierćfinale z późniejszym zwycięzcą Amerykaninem Taylorem Fritzem.

Hurkacz znakomicie zaczął mecz. W pierwszym secie nie dał dojść do głosu Lajoviczowi, rozstawiał go po kątach. Wystarczyło Polakowi jedno przełamanie na początku tej partii, by wygrać. Zdecydowała o tym bardzo dobra skuteczność pierwszego serwisu (82 procent), ale też dobre mentalne nastawienie. W żadnym momencie tego seta nie widać  było, że Polak lęka się Serba. 

Drugi set wyglądał dziwnie. Wrocławianin miał pięć szans na przełamanie serwisu przeciwnika. Żadnej nie wykorzystał. Sam nadal serwował dobrze, ale co z tego, kiedy w najważniejszym momencie, w końcówce seta, Lajović za pierwszym razem wykorzystał break point.

To był trudny moment meczu. Hurkacz źle zaczął również trzeci set, był bliski przegrania dwóch pierwszych gemów, ale odradzał się z punktu na punkt. Wrocławianin grał dobrze. Ładnie wyglądał sposób w jaki wyprowadzał uderzenia, moment podjęcia decyzji o ataku albo zwolnieniu gry. Jedno przełamanie wystarczyło, by wygrać trzeciego seta. Podobna sytuacja miała w ostatniej - jak się później okazało - partii.

To niezwykle cenne zwycięstwo dla Hurkacza, trzecie w historii jego wielkoszlemowych pojedynków, pierwsze na Wimbledonie. W II rundzie zagra z Leonardo Mayerem i nie jest bez szans na pokonanie 32-letniego Argentyńczyka.

ok


Relacja gem po gemie

I set


Pierwszy gem i łatwe zwycięstwo Polaka. Hurkacz zaczyna mecz od prowadzenia.

Wrocławianin przy pierwszej okazji przełamuje Serba. Prowadzi już 2-0.

Na razie najbardziej zacięty gem meczu. Hurkacz gra swoje, kontroluje sytuację w meczu. Jest już 3-0.

Lajović wygrywa gema do 0. Ale jeden punkt zdobył w kontrowersyjnych okolicznościach. Hurkacz uważał - najprawdopodobniej słusznie - że zagrał w linię przy stanie 0-30. Na korcie gdzie trwa mecz polsko-serbski nie ma systemu "hawk eye".

Jest 4-1.  Polak nadal gra pewnie. Ma na razie 8 kończących uderzeń podczas gry rywal 4.

Lajović pokazuje, że potrafi pięknie zagrać, zwłaszcza jednoręcznym beckhandem. Wygrywa drugi gem w meczu. Jest 4-2 dla Hurkacza.

Dobra dyspozycja serwisowa Polaka, a na trawie to bardzo ważne. Wrocławianin miał już cztery asy. Łatwo wygrał gema. 5-2. 

Lajović nie daje się przełamać po raz drugi. Jest 5-3 dla Polaka.

Hurkacz nie mógł lepiej zakończyć tego gema - asem serwisowym. Wcześniej miał problemy. Lajović staną przed szansą przełamania serwisu Polaka. Hurkacz wytrzymał presję. Nada gra dobrze. Zasłużenie wygrał pierwszego seta.

II set

Serb dobrze zaczyna drugi set. Nie bez problemów, ale jednak wygrywa pierwszego gema przy swoim serwisie. Po każdym zagraniu widać, że Lajović to doświadczony gracz.

1-1. Łatwo wygrany gem przez Hurkacza "na sucho". Kończy pięknym skrótem.

Zrobił się dobry, emocjonujący mecz. Obaj tenisiści się nie oszczędzają. Są długie wymiany. Polak miał dwie szanse na przełamanie. Szkoda, że ich nie wykorzystał. Serb kończy gema ładnym drop shotem. 2-1 dla Lajovicza.

2-2. Jeśli Polak ma wyraźną przewagę w tym meczu, to zdecydowanie w serwisie. Na razie z wielką łatwością wygrywa gemy przy własnym podaniu. Oby tak dalej.

3-2 dla Lajovicza. Było już 40-15 dla Hurkacza, ale po raz kolejny Serb wychodzi cało z opresji.

3-3. Trzeba przyznać, że Hurkacz jest konsekwentny. Jak serwuje, to dobrze. Wygrywa gema do 0 i  nie pozostawia żadnej dyskusji. Czas na przełamanie serwisu rywala.

Znów Hurkacz miał break pointa, znów go nie wykorzystał. Lajović się wściekał, gestykulował, rzucił nawet rakietą, czuje, że za łatwo doprowadza do trudnych sytuacji, ale w decydujących momentach jest górą.

Ładny gem w wykonaniu Polaka i nie chodzi tylko o skuteczny serwis, ale pełną kontrolę na korcie.

Tym razem szybko wygrał Lajović. Set wkracza w decydującą fazę.

Wyszło jak bardzo doświadczonym zawodnikiem jest Lajović. Końcówka seta i Serb bierze sprawy w swoje ręce. Przełamuje Polaka, choć po dotychczasowych gemach serwisowych Hurkacza wydawało się to niemożliwe. Jest 1-1 w setach.

Szkoda, wielka szkoda przegranego seta. Polak miał pięć szans na przełamanie, nie wykorzystał żadnej. Serb tylko jedną i to w ostatnim gemie seta i potrafił z niej skorzystać. Mecz zrobił się bardzo wyrównany. Hurkacz gra bardziej agresywnie, ma więcej uderzeń kończących, sporo (7) asów. Lajović dobrze kontratakuje.

III set

Hurkacz coraz bardziej się denerwuje. Pewnie nie może zapomnieć przegranego seta. Teraz ponownie miał szansę na przełamanie. I co? Nie udało się. Lajović prowadzi 1-0 w trzecim secie.

Na szczęście kryzys minął. Polak, grając gorzej, wygrywa gema. Jest 1-1.

Bardzo długi kilkuminutowy gem. Polak zagroził Lajoviczovi. Serb jednak robił użytek ze swojego jednoręcznego bekhandu. Nadal bez przełamań w tym secie.

Hurkacz zgodnie z planem. Swój serwis i łatwe zwycięstwo w gemie.

Lajović nie zamierzał narobić sobie kłopotów. Wygrywa gema serwisowego szybko i bez straty punktu.

W całym meczu na razie obaj tenisiści popełnili tylko jeden podwójny błąd serwisowy. To Lajović. Wiedzą, co to znaczy pewny serwis na trawie.

Źle się zaczęło, ale dobrze skończyło. Hurkacz utrzymuje serwis i doprowadza do remisu.

Może teraz? Jest 40-0 dla Hurkacza przy serwisie Lajovicza.

Jest przełamanie serwisu Serba, drugie w tym meczu. Hurkacz prowadzi 4-3. Kluczowy moment trzeciego seta? 

Wrocławianin idzie za ciosem. Po kilku ładnych akcjach, zagraniach forhendowych zbliża się do zwycięstwa swojego drugiego seta w tym meczu. 

Hurkacz miał swoje szanse na przełamanie. Lajović zareagował tak jakby nic sie złego nie działo. Obronił się. Walczy teraz o to, by nie przegrać seta. Hurkacz wygląda, że jest teraz nieco pewniejszy.

Hurkacz wygrywa drugiego seta. Znakomity gem w wykonaniu Polaka. Dobry serwis, mocny forhand, kiedy trzeba to marsz do siatki. Jest nadzieja na zwycięstwo w meczu.

Gra Polaka imponuje. Nie załamał się dotychczasowymi niepowodzeniami, przezwyciężył kryzys na początku seta i prowadzi w meczu. Dobrze się patrzy na grę Hurkacza. Przed nami być może decydujący set. Oby.

IV set

Pierwszy gem dla Lajovicza.

Uff. Serb prowadził 40-0. Zanosiło się na przełamanie serwisu Hurkacza. 22-letni tenisista klubu Redeco Wrocław zachował zimną krew do końca mimo że gem był długi i wyczerpujący. 1-1.

W zagraniach kończących lepszy o jedno uderzenie Lajović. Obaj zawodnicy grają agresywnie. Mecz może się podobać.

Serb wygrywa kolejnego gema. Wszystko wskazuje na to, że w tym spotkaniu najważniejsze jest przypilnowanie własnego podania.

Hurkacz doprowadza do remisu 2-2 w secie pięknym smeczem. Polak wykorzystuje swój wzrost. Smecz to jedno z najpewniejszych zagrań 22-letniego tenisisty.

Niezwykle zacięty fragment meczu. Lajović nie wykorzystywał kilka razy swojej przewagi aż w końcu nieudany return Hurkacza dał Serbowi prowadzenie w secie.

Szybko, łatwo i przyjemnie. Tak wyglądał szósty gem czwartego seta. Hurkacz nie namęczył się, by go wygrać.

Break point dla Hurkacza.

Niestety po returnie piłka wyszła na aut. Polak radzi sobie lepiej przy serwisie rywala. Trzeba jednak pamiętać, że nie uchroniło go to od porażki w drugim secie.

Genialny passing shot Lajovicza. 4-3 dla Serba.

Mecz trwa już blisko dwie i pół godziny.

Dobry i pewny serwis i bez kłopotu Hurkacz wygrywa gema.

Jest. Hurkacz prowadzi 5-4 w czwartym secie i przed nim gem serwisowy. Duża szansa na zwycięstwo w całym meczu.

Hubert Hurkacz wygrywa 6-4 i cały mecz, kończąc go asem serwisowym. Po raz pierwszy zagra w II rundzie Wimbledonu, w której zmierzy się z Argentyńczykiem Leonardo Mayerem. 

I runda Wimbledonu gry pojedynczej mężczyzn:

Duszan Lajović (Serbia, 32) - Hubert Hurkacz 3-6, 6-4, 4-6, 4-6

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Tenis. Roger Federer wygrał turniej w Halle. 102. tytuł Szwajcara. Wideo/© 2019 Associated Press


      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje