Murray nie błyszczy formą na otwarcie roku
Szkot Andy Murray jest największą gwiazdą turnieju ATP Tour na twardych kortach w Brisbane (pula nagród 434 250 dol.). Czwarty obecnie tenisista świata, najwyżej rozstawiony w imprezie, nie zachwyca formą - ze sporym trudem wygrał drugi mecz w roku.

- Początek każdego turnieju jest trudny, szczególnie dla numeru jeden w drabince. Ja nie powinienem przegrać zbyt wcześnie, a każdy chce mnie wyrzucić za burtę. Na razie się nie dałem, choć nie było łatwo. Z każdym kolejnym występem powinno być lepiej. Nie przejmuje się tym, jest początek roku i dopiero się rozkręcam - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej tenisista z Dunblane.
Murray nie wystąpił w zamykającym rok 2011 prestiżowym turnieju pokazowym w Abu Zabi, który w weekend rozgrywano w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Pod okiem nowego trenera Ivana Lendla przygotowywał się do nowego sezonu, w którym zapowiada walkę o fotel lidera rankingu ATP World Tour.
Kolejnym rywalem 24-letniego Szkota będzie w ćwierćfinale w Brisbane będzie Marco Baghdatis, obecnie 44. na świecie. Tenisista z Cypru wyeliminował w środę rozstawionego z numerem piątym Japończyka Kei Nishikoriego 6:3, 6:4.
W turnieju startuje w grze podwójnej Mariusz Fyrstenberg, razem ze Słowakiem Michalem Mertinakiem. We wtorek w pierwszej rundzie wygrali z Francuzami Nicolasem Mahutem i Gillesem Simonem 7:5, 6:7 (3-7), 10-4. W czwartek, w 1/4 finału, na ich drodze staną startujący z "dziką kartą" Australijczycy Greg Jones i Marinko Matovsevic.
Fyrstenberg właśnie w Brisbane postanowił rozpocząć nowy sezon, w oczekiwaniu na powrót na korty swojego stałego partnera Marcina Matkowskiego, któremu w połowie grudnia urodziła się córka Maja. Zawodnicy Siemens AGD Team Polska wystartują wspólnie w przyszłym tygodniu w Sydney (z pulą nagród 434 250 dol.).
Z Sydney polscy tenisiści ruszą do Melbourne, gdzie zagrają w wielkoszlemowym Australian Open (16-29 stycznia).
INTERIA.PL/PAP
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje