Obaj zawodnicy spotkali się w oficjalnym meczu po raz pierwszy. Inauguracyjny set był niezwykle zacięty. Obfitował w wiele widowiskowych akcji, nagradzanych brawami przez kibiców. Rozstawiony z "jedynką" Majchrzak prowadził w tej partii 6:5 i 40:15, ale rozstrzygnął ją dopiero w tie-breaku. Później już takich emocji nie było. Obrońca tytułu, grający z "dwójką", dość gładko uległ wyżej notowanemu rywalowi. Przegrany finalista otrzymał czek na 40 tysięcy złotych, a mistrz - kluczyki do granatowego Mercedesa klasy A. O ile mecz udało się rozegrać przy dobrej pogodzie, to podczas wręczania nagród na korcie już padało. Mistrzostwa Polski w tenisie. Kamil Majchrzak z tytułem Był to już drugi przegrany finał Żuka podczas 95. Narodowych Mistrzostw Polski. Dzień wcześniej doznał porażki w deblu, grając w parze z Karolem Drzewieckim. Majchrzak nie będzie miał zbyt wiele czasu na świętowanie, bowiem już w sobotę leci na igrzyska olimpijskie do Tokio. Zawodnik dowiedział się o tej nominacji krótko przed rozpoczęciem bytomskiego turnieju. W popołudniowym finale singla kobiet zagrają Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa. Stawką - oprócz tytułu - jest żółty Mercedes. Pula nagród 95. Narodowych MP jest rekordowa - przekracza 700 tys. złotych. Zwycięzcy turniejów singlowych dostaną samochody, a finaliści po 40 tysięcy złotych. Najlepsze pary deblowe zarobiły po 34 tys. Autor: Piotr Girczys gir/ pp/