Tomasz Fornal odbierał nagrody, koledzy podgryzają. "Mam nadzieję, że postawi"
Kiedy JSW Jastrzębski Węgiel pokonał Aluron CMC Wartę Zawiercie i wywalczył TAURON Puchar Polski, radość siatkarzy była ogromna. Świetny nastrój nie opuszczał zawodników również już nieco później, w czasie rozmów z dziennikarzami. Łukasz Kaczmarek żartobliwie domagał się od Tomasza Fornala, MVP spotkania, dobrej kolacji. Przyjmujący JSW stwierdził natomiast, że może oddać koledze… kosiarkę. Szampański nastrój nie dziwi - było co świętować, bo klub czekał na to trofeum 15 lat.

Opłaca się dobrze grać w TAURON Pucharze Polski. I to dosłownie, bo na MVP finału czekała cała paleta nagród. Tomasz Fornal, przyjmujący JSW Jastrzębskiego Węgla, długo odbierał upominki od kolejnych sponsorów turnieju. Najbardziej wymowny był symboliczny czek na pięć tysięcy złotych.
Fornal do jego odebrania zaprosił zresztą na środek, przed podium, całą drużynę, a scenę z wielkim czekiem w ręku opuścił Łukasz Kaczmarek, atakujący drużyny. Nagrody dla przyjmującego posłużyły już nieco później jako pretekst do żartów. Kaczmarek miał już pomysł na zagospodarowanie nagrody kolegi.
Mam nadzieję, że postawi kolację. Chociaż za te pięć tysięcy po odliczeniu podatku to nie wiem, czy będzie dobra kolacja. Ale miejmy nadzieję, że z tylnej kieszeni wyciągnie coś więcej i ta kolacja będzie huczna
~ uśmiechał się 30-letni siatkarz.
Nagrody dla Tomasza Fornala w centrum uwagi. "Kaczmarek dostanie kosiarkę"
Fornal, mimo że wypowiedzi kolegi w strefie wywiadów raczej nie słyszał - w tym czasie celebrował jeszcze triumf z kibicami Jastrzębskiego Węgla - niejako odpowiedział Kaczmarkowi kilka minut później. Pytany o zdobycie nagrody dla MVP w Krakowie, rodzinnym mieście, sam w żartach zaproponował przekazanie jednej z nagród koledze.
Cieszę się z tego pucharu, to jest dla mnie najważniejsze. Sądzę, że czek i te nagrody dobrze zagospodarujemy z drużyną. Może, nie wiem, Kaczmarek dostanie kosiarkę
~ wypalił z uśmiechem najlepszy siatkarz jastrzębian.
Po meczu wygranym 3:1 był jednak czas również na nieco głębsze analizy spotkania. To o tyle istotne, że Jastrzębski Węgiel w tym sezonie jeszcze co najmniej raz spotka się z rywalami z Zawiercia w półfinale Ligi Mistrzów. Wcześniej obie drużyny mogą jednak także trafić na siebie w finale PlusLigi - jeśli oczywiście pokonają swoich półfinałowych rywali, czyli odpowiednio Bogdankę LUK Lublin i PGE Projekt Warszawa.
"Graliśmy mądrze na kontrze, bo broniliśmy. Uważam, że we współczesnej siatkówce obrona to niesamowicie ważny element i dzięki tym obronom gra się nakręca. Zaczęliśmy grać mądrzej, popełnialiśmy dużo mniej błędów" - podkreśla po niedzielnym zwycięstwie Kaczmarek.
Na razie może świętować razem z kolegami pierwszy od 2010 r. Puchar Polski dla jastrzębian, a piąty w swojej karierze - wcześniej cztery razy triumfował z ZAKS-ą Kędzierzyn-Koźle. Mistrzowie Polski szybko będą jednak musieli wrócić w meczowe tryby, bo pierwsze spotkanie z Bogdanką LUK rozegrają już w piątek 18 kwietnia.