Partner merytoryczny: Eleven Sports

Nazywali ją "pupilką" Putina. Nie do wiary, czym zajmuje się teraz

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Weronika Stiepanowa jeszcze kilka lat temu odnosiła sukcesy na arenie międzynarodowej. Po tym, jak federacje sportowe nałożyły sankcję na reprezentantów Rosji, 24-latce przyszło zmierzyć się z zupełnie nową rzeczywistością. W ostatnim czasie zaszło sporo zmian w życiu "ulubienicy" Władimira Putina. Nie tak dawno została ona matką, a teraz postanowiła spróbować swoich sił jako dziennikarka.

Władimir Putina, Weronika Stiepanowa
Władimir Putina, Weronika Stiepanowa/Instagram/stepanova_nika01, AFP/SPUTNIK EVGENY ODINOKOV/AFP

Weronika Stiepanowa nie jest postacią anonimową w sportach zimowych. Rosyjska biegaczka narciarska przed wybuchem wojny w Ukrainie regularnie punktowała w zawodach Pucharu Świata, a po ataku wojsk Władimira Putina na kraj naszych wschodnich sąsiadów nie raz zabierała głos na tematy polityczne, stawała w obronie swojego narodu oraz agresora i wdawała się w potyczki słowne głównie z rywalami ze Skandynawii. Zdarzało się również, że apelowała do Międzynarodowej Federacji Narciarskiej o przywrócenie Rosjan do sportu "na równych prawach" i atakowała Międzynarodowy Komitet Olimpijski za "niesprawiedliwe traktowanie reprezentantów Rosji". 

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Francisco Cerundolo - Grigor Dimitrov. Skrót meczu/Polsat Sport/Polsat Sport

      Weronika Stiepanowa została mamą i zajmuje się dziennikarstwem

      Kilka tygodni temu o "pupilce" Władimira Putina znów zrobiło się głośno. Jak się bowiem okazało, biegaczka narciarska postanowiła wykorzystać brak możliwości rywalizacji na arenie międzynarodowej i zdecydowała się na założenie rodziny. W lutym na świat przyszła córka 24-latki, o czym ta z dumą poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Witamy, poznajcie Dinę, nową obywatelkę świata i Rosji, nowe szczęście jej rodziców. Poród przebiegł szybko i łatwo" - przekazała na swoim profilu na Instagramie. 

      Jak się okazuje, to nie koniec zmian w życiu rosyjskiej sportsmenki. W oczekiwaniu na powrót do rywalizacji w zawodach rozgrywanych za granicą 24-latka postanowiła stanąć po drugiej stronie lustra i zająć się relacjonowaniem bieżących wydarzeń ze świata sportu. W ostatnim czasie komentowała ona mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim, a teraz dołączyła do redakcji portalu MatchTV, dla którego pisze felietony. 

      W czwartek 27 marca opublikowano najnowszy materiał autorstwa 24-latki, w którym mocno zastanawiała się ona, dlatego biegi narciarskie nie są w jej kraju tak popularne jak m.in. hokej. "Mamy swojego Owieczkina w narciarstwie - Aleksandra Bolszunowa. Jest wspaniała Natalia Tierientjewa, są młodzi, silni, medialni pretendenci. Ale nie widzę żadnego wzrostu frekwencji na zawodach, zamieszania wokół ich nazwisk i entuzjazmu fanów. A kombinezonu "takiego jak Bolsunow" nie kupisz w sklepie z pamiątkami obok trybun stadionu narciarskiego, a tym bardziej z jego autografem. Nie ma w ogóle takich sklepów!" - żaliła się Stiepanowa.

      Weronika Stiepanowa/Pierre-Philippe Marcou / POOL
      Weronika Stiepanowa na igrzyskach olimpijskich/ODD ANDERSEN
      Weronika Stiepanowa (pierwsza z lewej)/ODD ANDERSEN / AFP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje